W październiku byłem pięć razy w Iluzjonie!! Od bardzo dawna nie miałem tak dobrego wyniku. Co więcej, we wrześniu trzy razy.
A ile razy byłem w kinie w ogóle w ciągu ostatnich dwóch miesięcy?... Hehe... osiem
Listopad w Iluzjonie * * * * *
Czym by tu Państwa zainteresować? Między 23. a 30. będzie BARDZO wyczerpujący przegląd filmów
Polańskiego, jeszcze trochę czasu do tego, ale właściwie jest wszystko tak do końca lat 70., tylko tych nowszych brakuje.
Powiedziałbym, że wielkim wydarzeniem jest przegląd filmów
Luchino Viscontiego. Niewątpliwie jeden z najlepszych reżyserów, jacy się objawili. Krytycy lubią mówić o nim "arystokrata i marksista". Tak niby jest, bo pochodzi z jakiegoś książęcego rodu a z poglądów ponoć marksista.
Ale w jego filmach cząstka arystokratyczna ujawnia się o wiele wiele bardziej. Są to wręcz filmy na wskroś arystokratyczne! Bije z nich dostojeństwo, duma, łagodne wielkopaństwo itp.
No i bez wątpienia jest największym "barokowcem" pomiędzy filmowcami
Sporo widziałem, najbardziej polecam
Lamparta - film zachwycający och ach ech ych uch
Burt Lancaster w roli sycylijskiego księcia...???
GENIALNY!!!!! Do tego promieniujący świeżością Alain Delon, bezbrzeżnie piękna Claudia Cardinale i Sycylia!! I leniwe, majestatyczne ruchy kamery, i malarskie piękno kadrów. Wspaniały historyczny obraz.
Można zobaczyć za tydzień w niedzielę 12 XI o 19-tej.
Kiedyś widziałem
Zmierzch bogów, dość wstrząsający film o narodzinach faszyzmu w Niemczech i oczywiście losy jakiejś arystokratycznej rodziny... zdaje się również wstrząsająco długi i mocno ciężki, ale cóż, taka tematyka. Chcialbym sobie przypomnieć, bo tylko w TV widziałem.
Okazja - 16 XI czwartek 19.15.
Oraz - dla odmiany bardzo kameralny
Portret rodzinny we wnętrzu, to widziałem bardzo dawno i kiedyś podobało mi się wręcz OGROOOMNIE. I znowu Burt Lancaster w całkowicie zaskakującej roli!
To bedzie we środę 22 XI o 19.30. i bardzo się nastawiam!
Świetną rzeczą, którą niestety głównie przegapię (terminy
) jest przegląd filmów z angielskim aktorem
Alanem Batesem. Nie wiem,c zy nazwisko znane, ale z brytyjskimi aktorami bywa tak, że nie są tak szeroko znani, natomiast grali w rewelacyjnych filmach.
Tutaj mamy
Posłańca Josepha Loseya, film przepiękny, niestety już mi przepadł, jest jeszcze raz, ale we wtorek 21. o jakiejś głupiej 16.30
Jest i Grek Zorba, ale to zbyt dobrze znane, żeby iść znowu, kiedy tak dużo do wyboru. Alan Bates to ten drugi, kolega Zorby
Są Ręce do góry Skolimowskiego, czego nie widziałem i nie zobaczę, bo w najbliższy weekend. Takoż
Z dala od zgiełku
Ech i tak dalej, i tak dalej... wyliczyłem, że w sumie powienienem iść 14 razy
A niestety trzy filmy, na których by mi najbardziej zależało już odpadły lub odpadną
W czwartek, czyli od razu w pierwszy dzień funkcjonowania kina w listopadzie - Posłaniec. W sobotę (wczoraj) miałem iść na inny brytyjski, tym razem niewidziany jeszcze, ale od zawsze bardzo zachwalany -
Z dala od zgiełku.
A 11 listopada będzie
Rocco i jego bracia Viscontiego, którego nie widziałem jeszcze nigdy! - i nie ma mnie w W-wie wtedy.
W rezultacie chyba w pierwszej połowie miesiąca na nic się nie wybiorę.
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
