Ultima Thule

Beskid Sądecki ***
chociaż dobrze nie poznałam. I tyle o górach

to w porównaniu z czym te gwiazdki?

troszkę nie rozumiem idei takiego posta (piszę "troszkę", bo mogę przyjąć za wytłumaczenie potrzebę napisania jakiegokolwiek posta celem podniesienia liczby swoich wpisów o jeden...)

Nie, gwiazdki są bez porównywania. Po prostu oceniają, jak mi się podobało. No, dodam jeszcze góry słowackie z okolic Bardejou (nie jestem pewna czy tak się to pisze) **** Góry są fajne...
ech

C2H5OH:
Po eskapadzie do Doliny Ku Dziurze owszem - piwo w upalny dzień mogę wypić. Ale im poważniejsza wyprawa - tym większą mam nieochotę na jakikolwiek alkohol zarówno przed, w trakcie jak i po.

Magdaleno ze Wschodu - to jak to, są fajne, czy sa na trzy-cztery gwiazdki? Bo to, co piszesz, nie wyraża raczej entuzjazmu. Ja np. na trzy gwiazdki moge ocenić zapach róży, a konwalię nawet na cztery... ale ogólnie prawda jest taka, że nie lubię zapachów kwiatów.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Ja sama nie wiem. Najlepiej wywalić te me posty bo się chyba rozpędziłąm za bardzo jak wpisywałam.
A tak to średnio fajne. Beskidy widzane z samochodu super - bardzo malownicza okolica... Słowacka strona wyższa sie zdawała, wyniosła. Z kolei Beskid Sądecki (właściwie mam na myśli Krynicę Zdrój - miasteczko z leczniczymi wodami) był niezbyt ciekawy. Ale to może dlatego, że mama nie pozwalała mi włązić na górę i raczej siedziałam na nizinie Chociaż z perspektywy czasu widzę, że było dobrze.
Jak znajdę czas, to wkleję jakieś zdjęcia

Hmm, ja zasadniczo się tutaj nie wpisuję, ale nie uwierzę, że jakiekolwiek pasmo górskie może wyglądać lepiej zza szyby samochodu niż w czasie wędrówki po nim Zachęcam do lektury całego wątku wraz z opisem ciekawszych miejsc.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Nie było mowy o wędrówce, a o siedzeniu w Krynicy. Mając do wyboru takie dwie możliwości, również wolałbym jechać samochodem

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.

Witek! Ja Cię przywołuję! Się nie zgadzam!!
Bogus - następnym razem pojedź z nami Siedzenie w Krynicy ****** (jak się juz zeszło to i owo... )

Hehe - no pewnie: ****** - biała ławeczka, orkiestry strażackie, kolorowe kuracjuszki i szarzy kuracjusze, wchodzenie po niewielkich schodkach - Krynica, sanatorium - ok!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Korona Gór Polskich w niespełna 9 dni:
http://korona.geo.waw.pl/powitanie.php

Przyznam że niby robi wrażenie ale takie zaliczanie dla zaliczania średnio mnie kręci...

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Tylko jako typowy "wyczyn" - mnie nie zachęca do podjęcia wyzwania , Choć własnie jako jakiś rekord - czemu nie - trudno mówić tylko o duchu chodzenia po górach, chyba (?)

No tak, jako łażenie po górach to bez sensu, jako bicie rekordu to już co innego. Trasa mnie nie przeraża, teoretycznie da się to zrobić bez większych problemów, choć nie wiem, czy pogoda by mnie nie powstrzymała.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.

Bardzo ciekawy pomysł, ale nie dla mnie Za dużo lesisto-łakowych odcinków. Zastanawiam się jak oni wjechali samochodem do Włosienicy (tj. nie jak pod wzgl. technicznym, tylko "legalistycznym").

Polcam wszystkim przeczytanie super ciekawej i świetnie napisanej relacji mojego kolegi, role-model'a i szefa KW Warszawa Artura Paszczaka nt. udziału jego drużyny w rajdzie przygodowym Eco Challenge. Podziw na maksa....

http://napieraj.pl/xoops/modules/wfsection/article.php?articleid=5

tak
http://korona.geo.waw.pl/galeria.php?di ... rentPic=72