Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 23:59:14

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pt, 13 kwietnia 2007 23:01:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Niedawno na Ale Kino puszczali znowu Kontrakt rysownika, debiutancki film Petera Greenawaya (moim zdaniem zresztą znacznie przewyższający wszystkie jego późniejsze dzieła i "dzieła").

Ale tutaj tylko o samym początku filmu...

w wątku Kfinto jam tak pisze:
początek Kontraktu rysownika... początek, czyli "czołówkę", czyli sceny z przyjęcia, gdzie bohaterowie prowadzą te cudownie beztreściowe, ale pełne podtekstów i dziwnych znaczeń niepokojące rozmowy - przeplatane malowanymi piękną czcionką nazwiskami aktorów i bohaterów, a do tego wspaniała muzyka...

zaryzykuję, że dla mnie jest to filmowa czołówka numer jeden EVER!!!


na co Kacper się obruszył, że czemu nie Czas apokalipsy - tylko że w Czasie nie ma żadnej czołówki! ani śladu napisów poczatkowych, nawet tytuł się nie pojawia.

Macie jakieś swoje ulubione czołówki?

Mnie się jakieś Lynche od razu przypominają, ale na razie pozostawię tylko ten jeden film, Kontrakt rysownika (póki co - na pierwszym ;-))

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 14 kwietnia 2007 10:39:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 22 czerwca 2006 08:44:39
Posty: 813
Skąd: Warszawa
Bardzo lubię czołówkę filmu "Psy" Pasikowskiego, do napisów włącznie. Zeznanie przed komisją weryfikacyjną o odstrzeleniu głowy ogarniętemu obłędem kapitanowi MO czy SB snute zmęczonym ale wyzywajacym tonem w oparach papierosowego dymu robi wrażenie. A później temat przewodni grany na trąbce...

Pełna zgoda do Se7en, mnie jeszcze zawsze wbijają w fotel pierwsze sceny "Pewnego razu na Dzikim Zachodzie" Leone. Czołówka "Dzikiej Bandy" Packinpaha, walka skorpiona z mrówkami spalonymi następnie przez rozbawione dzieciaki też 5+. W ogóle dużo jest swietnych czołówek...

_________________
Czekając na noc układam sobie pieśni,
Nie wsłuchuj się za długo, nie wpatruj się za bardzo...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 14 kwietnia 2007 12:02:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
1. Twin Peaks, choć tylko rzeczka płynie.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 14 kwietnia 2007 12:05:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 09 grudnia 2004 11:21:40
Posty: 5834
Crazy pisze:
Macie jakieś swoje ulubione czołówki?


oczywiście :!:

dla mnie kosmos to jest początek a zgadnij ;)) no tak.. Ghost Doga
te zdjęcia, gołąb, no i mega kozacki bit RZA... akurat komuś pożyczyłem i dawno nie oglądałem, ale jak miałem 'nie śmiać się' czasem lubiłem sobie puścić samą czołówkę ;)

stawka większa niż życie, star warsy... no chyba nie trza komentarza
lubię też czołówki z bondów* ale nie mam jakiejś ulubionej
* moja sisotra np. wogole nie lubi bondów a ogląda same czołówki ;)

aaa ! no i baltazar gąbka, obydwie czołówki
no i scooby doo
się rozpędziłem ;)

super temat Crazy
pozdro ;]

pewnie cośt u dopiszę, j
ak pomyślę


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 14 kwietnia 2007 15:41:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 22 stycznia 2005 20:06:28
Posty: 1086
Skąd: z Catanu
Ładnie się prezentują napisy początkowe w filmie "Azyl". "Genialny klan" też się fajnie zaczyna.
I jest jeszcze najgłupsza komedia, którą widziałem, która ma jednak niezły początek: "Mike Eyers: złoty członek".

_________________
Czuję tu zapach chrześcijanina


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 14 kwietnia 2007 23:42:12 
Paulus_Wolf pisze:
pierwsze sceny "Pewnego razu na Dzikim Zachodzie" Leone.

To tam gdzie czekają na pociąg. Klient łapie muchę do lufy, a Eastwood pluje tytoniem na środek głowy psa?
Filmy Morricone są cholernie wielowątkowe i intensywne.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 15 kwietnia 2007 07:09:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
3bajki pisze:
a Eastwood pluje tytoniem na środek głowy psa
To na bank nie był on.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 15 kwietnia 2007 08:38:54 
No to który film Sergio?
Ten początek chyba najbardziej mi został w głowie.
Crazy, a kiedy założysz temat, ulubiony fragment filmu? :)


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 15 kwietnia 2007 10:20:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Cytat:
No to który film Sergio?
To jest ten film, tylko że Eastwood w nim nie grał.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 15 kwietnia 2007 12:12:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 22 czerwca 2006 08:44:39
Posty: 813
Skąd: Warszawa
3bajki pisze:
Eastwood pluje tytoniem na środek głowy psa

To scena z innego westernu, bodajże "Wyjęty spod prawa Josey Wales". Poza tym wszystko się zgadza :wink:

_________________
Czekając na noc układam sobie pieśni,
Nie wsłuchuj się za długo, nie wpatruj się za bardzo...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 16 kwietnia 2007 14:03:20 
Dzięki :)
W ogóle im dłużej myślę to tym większym dla mnie jest królem filmu Sergio Leone.
Natchnienie.
Nie kojarzę jego spartolonych filmów. Te wszystkie westerny to niesamowite nagromadzenia zwrotów akcji, historii tak ułożonych że z 2,5 godzinnego filmu, wydaje się jakbyści oglądali to wszystko na żywo, charakterystycznych postaci drugo- i trzecio-planowych (jeden z niewielu reżyserów u którego te postaci się zapamiętuje) i masa fajnych motywów. Chyba nikt wcześniej nie bawił się tak zbliżeniami kamer (te ujęcia na oczy, które mówią nam więcej niż pół godziny rozmowy w innych filmach).

Zresztą Leone nie bał się obsadzać w dużych rolach drugoplanowych brzydkich, ale bardzo dobrych aktorów; i co najważniejsze, oni tam grali, a nie byli ciekawostkami przyrodniczymi. W Dobrym, złym i brzydkim; brzydki jest jakiś taki dojmująco brzydki. Pokazuje się jak mówi i wiemy że ten koleś ma zbrukaną duszę, mydełka nie lubi używać i od dzieciństwa najbardziej lubi kraść dzieciom kredki z plecaka; a jeżeli przy tym malca postrzelić w ucho, to czemu nie (będzie się zabawnie wydzierał).
W filmie wymienionym przez Paulusa, jest klient który ma 'jedno oko na Maroko' (czyli kompletnego zeza w jednym oku), a Leone daje mu pograć i masę rzeczy zagrać tą fizjonomią. Totalny reżyser.

No i wszystkie te filmy są o czymś - to nie są filmy o samej akcji, a każdy z nich ma przesłanie. Pieniądze walczą z honorem. W dobrym,złym i brzydkim - dobro i zło są w pewnym nawiasie. Przecież Eastwood nie jest świetlaną postacią, która ma zamiar oddać pieniądze biednym ;) Ale Dobry i Zły sa pokazani jako rzadkie postacie, więcej jest w nas takich brzydkich. Grzeszymy, ale jak dzieci, nie z wyrachowania, a wyniku przywar, z którymi nie możemy sobie dać rady i które lubimy.


Ostatnio zmieniony pn, 16 kwietnia 2007 14:28:35 przez 3bajki, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 16 kwietnia 2007 14:21:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:19:43
Posty: 2382
Skąd: z drzewa
Ja lubiłem czołówkę Leona Zawodowca z lotem przez Nowy York i czołówkę do Braveheart'a z lotem przez szkockie góry :)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 16 kwietnia 2007 14:22:07 
Sporo dodałem o Sergio Leone do wpisu u góry (jeśliby ktoś nie zauważył )


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 16 kwietnia 2007 21:36:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 29 grudnia 2005 10:33:16
Posty: 594
Skąd: i dokąd, kiedy i gdzie, z kim, przeciw komu i w którą stronę?
jedna taka ulubiona czołówka --> Cowboy Bebop -muzyka bardzo bardzo

uwielbiam też ten fragment czołówki z napisami z Amelii

lubię też czołówki filmów tarantinowskich - mają coś takiego...muzyka:)

a taką najbardziej charakterystyczną, którą pamiętam z dzieciństwa
to z Człowieka Słonia...straszna :shock:

_________________
俳句
_________________

<PRZERWA>


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 21 lipca 2009 10:36:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
A co myślicie o tendencji we współczesnym kinie do tego, że czołówki po prostu nie ma? Film się zaczyna jakąś sceną, człowiek się spodziewa, że może napisy wejdą po pewnym czasie, jakby po prologu, a tu... nic, dopiero na koniec dowiadujemy się, jaki był tytuł, jacy ludzie przy filmie pracowali.
Właściwie to już nawet przestałem się spodziewać, teraz to raczej jestem zaskoczony, jak normalna czołówka jest.

Nie lubię tego. Oczywiście, takie zupełnie standardowe czołówki, gdzie zaczyna się od tytułu, a potem wypisują wszystkich aktorów, a dalej wszystkich innych, są nudne (szczyt wszystkiego - Potop :D). Fajnie było, kiedy twórca miał jakiś pomysł, żeby ta czołówka była inna, fajnie kiedy nieraz pojawiała się właśnie z opóźnieniem, ba - kiedy było to ewenementem fajnie było nawet, kiedy jej nie było (vide: Czas apokalipsy). Ale to podkreślało jakąś niezwykłość. A teraz mam wrażenie, że brak czołówki to norma.

Skądinąd nie lubiłem też w starych filmach tego, że na końcu THE END albo inny FIN i koniec, napisy końcowe to fajna sprawa, dają czas żeby jeszcze wyciszyć jakieś emocje, przedłużają niejako czas pożeganania z filmem. Ale to wątek o czołówkach a nie tyłówkach ;-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group