Armia w Cafe Lura 04 i 05 XII 2004
..koncerty w Cafe lura w Chicago wspominam z rozrzewnieniem...wspaniali ludzie , mila atmosfera...bardzo dobrze nam sie tam grało ....i nie tylko ! myślę ,że nie pierwszy i ostatni raz...!
..pierwszego dnia zagraliśmy chyba cos takiego...:
1. bumtarara
2. przeblysk
3.gdzie ja tam będziesz ty
4. zostaw to
5. aguirre
6. legenda
7. dom przy moście
8. jeżeli
9. trzy bajki
10. niezwycięzony
11. podróz na wschód
12. niewidzialna armia
13, to czego nigdy nie widziałem
14. opowieść zimowa
drugiego dnia do tego zestawu dolożyliśmy :
soul side story
buraki
nostalgia
On jest tu
Duch w Opolu - koncert 01.05.2006
..bardzo milo bylo was spotkać.....
...poza tym mimo pewnych obaw ( scena byla na wysokości okolo 3 metrów ) gralo się nam bardzo dobrze ...pozdrawiam też bardzo milą obsługę i wlaścicieli klubu !!!!
Koncert w Krakowie - Pod Jaszczurami, 24.05.2006
....bardzo jesteśmy zadowoleni z koncertu w krakowie !!!!! niezwykle elektryzujące wydarzenie !!!! a co do dzwięku to...niestety sala ( ze sklepieniem) nie nadaje się w ogóle do wystepu czadowego zespołu....akustyka tragiczna ...prawdopodobnie nie dało sie już nic z tym zrobić. Nasi waltorniści Banan i Kuba byli tego dnia nieuchwytni dlatego zagrał z nami gościnnie (już drugi raz ) Łukasz -dżezowy saksofonista z Częstochowy...po mojemu to chłopak dał rade !!!!......przypominam ,że Armia zaczynała z saxofonem! ...grał Sławek Gołaszewski ( Banan dołaczył dopiero w 1987 roku)...po koncercie bardzo miłe spotkanie wczoraj z kolei koncert w Krotoszynie.... publiczność- katatoniczna martwota...chcę o tym zapomnieć jak najszybciej...
....aaaaa bym zapomniał !!! kapitalna gra Kmiety w ślepo-kmietowej części słity !!!!!!!!!! .....niestety pochowana po kątach, siędządza ( przez cały koncert ) i popijająca sobie piwko krotoszyńska publika tego nie zauważyła....
"Obok siebie w kinie tym": Budzy w Aninie (17.06)
..koncert był absolutnie wyjątkowy.....!.....zaczeliśmy grać pierwszy utwór...odwrócilem się i .....zobaczyłem jak Dave tańczy z jakąś grubszą panią !!!!!
od Rivendell aż po Echo jeden z najdziwniejszych koncertów w życiu .....
ps. Erkej - GENIALNE ZDJĘCIA !!!!!!!
Armia w CBGB 02 XII 2004
..witam wszystkich!.....czas utracony bezpowrotnie dokucza mi jeszcze dziś....ale pokolei najpierw zagraliśmy w Nowym Jorku w bardzo sławnym na cały punkowy świat klubie CBGB . ..klub jest cały obdrapany i pomazany gdzie się da ..i jest dość mały i wąski...przed nami grały 4 polsko -amerykańskie kapele z których wyróżnił bym szczególnie zespół GROOVSKI z dziewczyną na gitarze i wokalu...zaczeliśmy grać gdzieś o godzinie 24.30....publika to głównie polacy - paru znajomych - Fazi , Milo, Aga ( wokalistka z Happy pills) a także amerykanie którzy pytali się czy to na pewno jest TA ARMIA ! ....... gdzieś tak w okolicy 6 utworu chyba Zostaw to zaczęła się bijatyka....niejaki Piwnica -polski nacjonalista ,że sie tak wyraże zachowywał się bardzo agresywnie ..i po prostu dostał wpierdol...długo za nim zaczeliśmu grać były krzyki wyzwiska i ogólne zamieszanie...w końcu wyprowadzili Piwnicę z klubu i zaczęliśmy grać dalej ...nie za długo zresztą bo gdzies po 30 minutach obsługa klubu kazała nam kończyć...kiedy graliśmy niewidzialna armię wylączyli nam przody....dla mnie to był trochę obciach...bo w legendarnym punkowym klubie wyłącza się kapeli przody....publika była zawiedziona .. ale ogólnie ludzie byli zadowoleni , przy czym chcą jeszcze ....
..fajnie było pogadać z ludzmi..przy okazji chcę podziękować ludziom którzy porzyczali nam sprzęt i instrumenty....są plany aby zagrać znowu w NJ ale w jakimś lepszym miejscu niż CBGB. Następnego dnia gralismy w New Jersey w klubie Crickiet . ..ludzi mało bo reklama wszystkich koncertów była bardzo marna....zagraliśmy troche inny repertuar niż w CBGB..tam graliśmy raczej stare kawałki...w New jersey ..więcej nowych..no i znowu obsługa kazała kończyc przed czasem.....a była gdzies godzina 2 w nocy......jeszcze tej samej nocy wsiedlismy w samolot do Chicago.....poszliśmy spać gdzies o 10 rano....wieczirem koncert w Cafe Lura....luda dużo i duży czad...bardzo dobra atmosfera..wreszcie udało się zagrać caly koncert + bisy...przemili ludzie ,którzy się nami zajęli ..nakarmili, napoili..w ogóle bardzo miło...bardzo chcialbym im podziękować...nastepnego dnia znowu koncert w tym samym miejscu...ludzi mniej ale sound znacznie lepszy....i znowu inny repertuar...po koncercie wspaniałe wzruszajace przyjęcie..nie chcialo sie wracać do Nowego Jorku.......
. po powrocie do NJ mieliśmy czas aby połazic po mieście pogoda z lekka była deszczowa..chodziłem po sklepach i robiłem zakupy choc wybrałem sie do Muzeum of modern art aby zobaczyc te van gogi i , matissy i szagalle...ale pechowo odbywała sie własnie jakas private impreza i nie wpuszczali..... .ogólnie ameryka jest bardzo fajnym krajem dla mnie...dość popularne są tam polskie zespoły: Vader i Behemoth....autentycznie słyszałem w amerykańskim radiu...choć mity upadają (CBGB).....
ps. Aga z Happy pils mieszka w NJ i pracuje jako grafik ale nie muzykuje....
Koncert w Chorzowie 10 XI 2006
kkoncert w chorzowie rewella ! gralismy prawie 2 godziny !!!!!...ludzi nie za dużo ale bardzo zadowoleni...Slepokmiet przeszedł wszelkie pojęcie !!!!!...
ps........forumowicze nie przyszli
Powrot do zrodel - Tarnobrzeg 16.06.2006
.dla mnie była to bardzo sentymentalna wyprawa w krainę dzieciństwa...w przeddzień byłem w Rzeszowie gdzie na plenerowej dość pobożnej imprezie wykonałem 2 utwory : Kantyk trzech młodzieńców i Szema Izrael w towarzystwie orkiestry symfonicznej i......120 osobowego chóru !!!!!!!! ciarki mi przechodziły po plecach kiedym śpiewał inwokację do Szema a odpowiadał mi 120 osobowy chór!!!!!!!.......przedtem bardzo miły obiad u Wujaszków...
( dzięki).......nastepnego dnia wyruszyłem do Tarnobrzega jadąc przez wieś Rudna wielka gdzie urodziła się moja kochana babcia.....kiedyś rodzice mniae tam zawozili w lecie kiedy miałem 2-4 lata....niewiele pamietam ... tylko wielkie gwiazdy na niebie....W tarnobrzegu byłem juz o 13.. piękna pogoda..powiedziałem sobie połażę po magicznych miejscach z dzieciństwa...miasteczko się bardzo "zmniejszyło" w przeciągu pół godziny zwiedziłem co trzeba ...potem poszedłem do kościoła-klasztoru dominikanów...( ogień ,kadzidlo i dzwon...) a potem na cmentarz na grób Anieli.....odnalazłem hotel i uprzejmy harcerz wyjaśnil mi plan zajęć na ten dzień....obiad zjadłem w restauracji Kaprys na rynku...pomidorowa, pierogi ruskie i coca cola - 11zł 20 gr..!!!!!!!!!!!!! koncert o 21 ..przed nami grał całkiem fajny zespół z dziewczyna na perkusji..."smutne rege".....z naszego koncertu wyróżnie brawurowo wykonany SlepoKmiet !!!!!!!!...gdysmy skończyli noc juz zapadła ...kolacja -piwko i pizza na rynku.....potem napoje w nocnym z lekka magicznym już sklepie.....hotel nad Wisłą...ptaków śpiew
Bielsko-Biała 16.02.2007
. Bielsko Biała...fajny klub.....świetna publika !!!!!!!!!!!!!!
1. Groźniak
2. Poza prawem
3. Popioły
4. Parowóz numer 8
5. Dom przy moście
6. Buraki
7. Aguirre
8. Nic juz nie przeszkodzi
9. Kmietokrzyżyk
10. Nocny lotnik
11. Wyludniacz
12. Legenda
13. Jeżeli
14. trzy Bajki
15. Niezwyciężony
16. Zła krew
17.Podróż na wschód
18. Okna
19. śmierc w wenecji
+
Zostaw to
On jest tu
+
Poza prawem
= 2 godziny...
Armia na WOŚP - Ostrołęka 14.01.2007
...bardzo żem obawiał sie tego występu na dworze... zaledwie tydzień temu ustąpiło mi zapalenie płuc, moja rodzinna lekarka i Cortezza kategorycznie kazali się oszczędzac....a tu wieje wiaaaaatr......i zimno....mimo obiektywnych trudności ,wydaje mi sie ,że daliśmy radę...choc "oszczędzałem się" jak tylko mogłem....dzielne forumowiczki przepraszam i zapraszam na "normalny" koncert !...w ogóle bardzo było miło spotkac załogę forumową i pogadac chwilę z Brylem ,Kelnerem i Makenem.....sympatiko... Very Happy
ps. czy mógłbyś Erkeju dac foto" trzech weteranów" ?
Armia w Płocku
..koncert w Płocku ,wbrew przewidywaniom ( mała scena ,jakis dziwny sprzęt) bardzo udany. Zespół w jeszcze lepszej formie niż w Bydgoszczy i Toruniu...fajna ,reagująca publika!!!! całkiem niezły dźwięk, najlepszy z tych trzech koncertów ! Rrepertuar podobny do tego co graliśmy w dwoch poprzednich dniach + na bis Bumtarara...muszę wyróznic WSZYSTKICH KOLEGÓW !!!!!!:piwo:
a także miło było spotkac forumowiczów i forumowiczki !!!
Armia w Bydgoszczy
....koncert w Bydgoszczy bardzo dynamiczny ! bardzo ekspresyjna publika ..Igorrrrrrrrrrrrrr !!!!!!!!!!!
zespół w dobrej formie ,2 godziny bez wentylacji, wokalista spadł ze sceny w pewnym momencie ale udało mu się podnieśc Wink dźwiek nie najlepszy ale bywało gorzej.. atmosfera bardzo gorąca, niesamowity odzew....ludzie ewidentnie przyszli na zespół Armia!!!
1. Sen nocy letniej
2. Dom przy moście
3. Poza prawem
4. Groźniak
5. Popioły
6. Parowóż numer 8
7. Buraki ,kapusta i sól
8. Aguirre
9. Nic już nie przeszkodzi
10. Kmietokrzyż
11.Wyludniacz
12. Nocny lotnik
13.Legenda
14. Jeżeli
15.trzy bajki
16. Niezwyciężony
17. Zła krew
18. Podróż na wschód
19. Okna
20. śmierc w Wenecji
21. Dla kazdej samotnej godziny
+
22 .Zostaw to
23. On Jest Tu
Piwniczny koncert 2007
...pod paroma względami koncert był wyjątkowy !!! dobra sala,dobre naglośnienie, przytomny akustyk ,świetna publika !!!!! zespół w bardzo dobrej formie!!! ( powinniśmy teraz pojechac na jakąś dłuższą trasę )....do historii przejdzie Embryo -in and out- !!!!!!! Gerrrrrrrrrro !!!!!!!!!!!! .... kto sie zna, ten wie,że TAK DUŻY zestaw nagromadzonych "dobroci" nie zdarza się często Wink !!!!!! pozdrawiam wszystkich forumowiczów ! a w szczególności niespodziewanych : YBodzia z rodziną (łódź ) i Froda ( białystok ) !!!!!!!!!!
ps. było jeszcze "Biedny ,chudy i zły...i stacja Dęblin ...