Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 14:12:03

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 89 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Jeff Buckley
PostWysłany: wt, 29 maja 2007 17:26:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Fragmenty z wątku o płytach roku 1994:

K.T.W.S.G. pisze:
Po trzecie, co Wy wszyscy z tym Buckleyem jęczyduszą?!?!


antiwitek pisze:
Buckley był po prostu wyjątkowym zjawiskiem.


marecki pisze:
cieszy mnie wysoka pozycja Buckleya, chyba najbardziej niedawno przez mnie poznanej płyty z mojej ścisłej czołówki tego roku.


K.T.W.S.G. pisze:
....ale:

antiwitek napisał:
A Buckley był po prostu wyjątkowym zjawiskiem.


Wyjątkowo jęczącym zjawiskiem - dla mnie nie do zniesienia


Koniec cytatów.

Toż mówię: wyjątkowym :P .

Kacper, myślę że powinieneś zaopatrzyć się w jakiś oryginalny egzemplarz longpleja 'Grace' bądź innej płyty Jeffa. Następnie nastawić gramofon, usiąść wygodnie w fotelu z lamką dobrego, czerwonego wina i zatopić się w dźwiękach, które do głośników popłyną poprzez *odpowiednio* grube kable... Wtedy na pewno zrozumiesz!

:wink:


Ostatnio zmieniony czw, 31 maja 2007 17:09:48 przez antiwitek, łącznie zmieniany 3 razy

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 maja 2007 17:27:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
K.T.W.S.G. pisze:
Wyjątkowo jęczącym zjawiskiem

wyjątkowo pięknie jęczącym zjawiskiem
Cobain też jęczał, i też doskonale!

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 maja 2007 17:27:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:38:13
Posty: 2109
K.T.W.S.G. pisze:
A Buckley był po prostu wyjątkowym zjawiskiem.


Wyjątkowo jęczącym zjawiskiem - dla mnie nie do zniesienia


O kurde wreszcie ktoś ma podobne zdanie o nim co ja! :piwo:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 maja 2007 17:27:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
antiwitek pisze:
Kacper, myślę że powinieneś zaopatrzyć się w jakiś oryginalny egzemplarz longpleja 'Grace' bądź innej płyty Jeffa. Następnie nastawić gramofon, usiąść wygodnie w fotelu z lamką dobrego, czerwonego wina i zatopić się w dźwiękach, które do głośników popłyną poprzez *odpowiednio* grube kable... Wtedy na pewno zrozumiesz!

:hahaha:
to jest argument!

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 maja 2007 17:37:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Przenoszę część trudnego do podzielenia posta Kacpra w nietypowy sposób: do mojego posta, abyśmy nie stracili watku :wink: :
marecki pisze:
o trzecie cieszy mnie wysoka pozycja Buckleya, chyba najbardziej niedawno przez mnie poznanej płyty z mojej ścisłej czołówki tego roku.



K.T.W.S.G. pisze:
Ostatnio miałem znowu okazję posłuchać tej płyty - zmęczyłem od początku do końca i stwierdziłem, że jest to ostatnia próba z tym panem. Newer-fakin-ewer-egen. Buckley jest bardziej przereklamowany niż Sergeant Pepper Mam wrażenie, że jego sława wiąże się głównie z młodym zejściem i "przystojnością"


K.T.W.S.G. pisze:
antiwitek pisze:
Kacper, myślę że powinieneś zaopatrzyć się w jakiś oryginalny egzemplarz longpleja 'Grace' bądź innej płyty Jeffa. Następnie nastawić gramofon, usiąść wygodnie w fotelu z lamką dobrego, czerwonego wina i zatopić się w dźwiękach, które do głośników popłyną poprzez *odpowiednio* grube kable... Wtedy na pewno zrozumiesz!


Weźże zjedz jeża Grubym kablem trzeba wybatożyć tyłek Jeffa - może to by mu pomogło.


K.T.W.S.G. pisze:
Kajo pisze:
O kurde wreszcie ktoś ma podobne zdanie o nim co ja!


You'll never walk alone


K.T.W.S.G pisze:
marecki pisze:
Cobain też jęczał, i też doskonale!


Cobain śpiewał doskonale, ale nie jęczał. Miał w głosie dużo bólu, ale nie jęczał. Buckley za to jęczy tak, że sprawia mi fizyczny ból - aż się boję, że stracę słuch w drugim uchu!


Odtąd już mój post:


K.T.W.S.G. pisze:
Weźże zjedz jeża
- jak wyczytałem w starej księdze: "na wywicie się kołtuna gotowanego jeża spożyć", hehehehehe

no dobra, urywam dyskusję i z miną świadczącą o poczuciu wyższości nad profanami włączam plejgrejs :wink:


Ostatnio zmieniony czw, 31 maja 2007 17:10:56 przez antiwitek, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 maja 2007 17:39:46 
antiwitek pisze:
jak wyczytałem w starej księdze: "na wywicie się kołtuna gotowanego jeża spożyć", hehehehehe


Jak mi się będzie chciało przetłumaczyć, to wkleję tu przepis na przygotowanie smacznego jeża z książki kucharskiej "Decadent's Cookbook" - z rozdziału "Kuchnia Wielkiego Inkwizytora". Brzmi naprawdę smakowicie.


antiwitek pisze:
no dobra, urywam dyskusję i z miną świadczącą o poczuciu wyższości nad profanami włączam plejgrejs


No i dobrze - ale pamiętaj o korkach do uszu!


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 maja 2007 17:43:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
:uszol: (ach...!)

8)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 maja 2007 20:52:23 
A tak na marginesie - czy tak ostre wywindowanie Jeffa Buckleya ma jakiś związek z przypadająca na dziś dziesiątą rocznicą jego śmierci? `pytam, bo tak mi się skojarzyło - dziś tu w radio ciągle Grace i Halleluiah grają....


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 maja 2007 20:55:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:20:04
Posty: 14518
Skąd: nieruchome Piaski
Coś mi ten argument przypomina inny, który swego czasu przywołałeś, zarzucając Lao Che koniunkturalność ze względu na temat drugiej płyty :wink:
Od siebie mogę powiedzieć, że nie zazwyczaj pamiętam daty urodzin, ani śmierci muzyków rockowych. Tak było i w tym przypadku.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 maja 2007 21:00:04 
Miki pisze:
Coś mi ten argument przypomina inny, który swego czasu przywołałeś, zarzucając Lao Che koniunkturalność ze względu na temat drugiej płyty


To był cios poniżej pasa :mrgreen: Tam się jednak BARDZO pomyliłem, do czego zresztą niejednokrotnie się przyznawałem, stając się wręcz neofickim fanem L.C.

Oczywiście nie sądzę, żeby akurat X rocznica tragicznej śmierci J.B. skłoniła wielu z Was do takiego budowania listy, ale pomyślałem sobie, że może nieco wpłynęła na kolejność, wysokość pozycji....


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 maja 2007 21:11:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
K.T.W.S.G. pisze:
Po trzecie, co Wy wszyscy z tym Buckleyem jęczyduszą?!?!
..dla mnie to geniusz...

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 30 maja 2007 12:16:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:19:43
Posty: 2382
Skąd: z drzewa
Cytat:
Cobain śpiewał doskonale, ale nie jęczał. Miał w głosie dużo bólu, ale nie jęczał. Buckley za to jęczy tak, że sprawia mi fizyczny ból - aż się boję, że stracę słuch w drugim uchu!


Ja tak czasem mam z Gerem, zwłaszcza puszczanym w samochodzie :twisted:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 30 maja 2007 12:19:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
K.T.W.S.G. pisze:
A tak na marginesie - czy tak ostre wywindowanie Jeffa Buckleya ma jakiś związek z przypadająca na dziś dziesiątą rocznicą jego śmierci? `pytam, bo tak mi się skojarzyło - dziś tu w radio ciągle Grace i Halleluiah grają....

po pierwsze praktycznie nie słucham radia
po drugie znając trochę polskie rozgłośnie nie wydaje mi się aby akurat tę rocznicę zauważyły
po trzecie na mnie nie miałoby to żadnego wpływu

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 30 maja 2007 21:11:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
K.T.W.S.G. pisze:
Natalia napisał:
4. Radiohead - My iron lung
5. Jeff Buckley - Grace
(....)
7. Armia - Triodante


To jakiś happening?!?!



:twisted:

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 maja 2007 07:05:49 
I tu również muszę zacytować część posta Krejzjego:

Crazy pisze:
Heh, to ciekawe, że akurat w tym czasie mieliście dyskusję o Buckleyu.
Muszę zrobić mały wstęp, bo inaczej będzie, że robię Kacprowi na złość. Ale o istnieniu tej dyskusji uslyszałem wczoraj (tj. we wtorek) wieczorem.
Natomiast już od niedzieli zacząłem odsłuchwianie rzeczy z 1994, przy czym Buckley łupnął mnie tak w głowę, że bez chwili wahania dałem utwór Grace na pierwsze miejsce w dodatkowej kategorii "utwory".

A w poniedziałek wieczorem pożyczyłem Grejsa Jaśkowi, myśląc, że skoro już się nasłuchałem, to styknie. Nie pomyślałem, że nazajutrz rano obudzę się z bolesnym przeświadczeniem ,że nie mam czego słuchać!! Rzeczy na komputerze niedostępne, Mystery White Boya brak... znalazła się Olympia, a potem jeszcze inne rzeczy.
I wtedy już wiedziałem, że ta lista nie może pozostać taka, jaka była...

1. Muj wydafca - pozostaje, choć sam sięczasem zastanawiam, czy nie z przyzwyczajenia.

2. Grace - Jeff Buckley
i Triodante - nie dam Triodante na trzecim, bo Kacper już zupełnie nie uwierzy, że to nie przeciwko niemu


Koniec cytatu.

K.T.W.S.G. pisze:
Crazy pisze:
nie dam Triodante na trzecim, bo Kacper już zupełnie nie uwierzy, że to nie przeciwko niemu


...i tak nie uwierzę :-( :cry: :cry:

Ja kompletnie nie mogę zrozumieć, że ten skrzypiący w krtani zawias wywołuje u Was jakiekolwiek emocje. Tak jak pisałem, zmęczyłem ostatnio tą płytę Grace i nie pojmuję CO może się tam podobać. Gość kompletnie nie ma głosu (ma szeroką SKALĘ, a to trochę co innego od umiejętności jej wykorzystania do ŚPIEWANIA...), tylko wyje i jęczy, a muzyka jest poprawnym środkowoamerykańskim roczkiem jakich pełno. Gdyby wyjąć całą legendę młodej śmierci w odmętach rzeki, to co by zostało....? Dwie gwiazdki przy dobrym wietrze. Chyba najlepsze określenie stylistki Suckleya na jakie trafiłem to "whiny, non-stop emo" poprzedzone tekstem: "We all know that Jeff Buckley sucks majorly. But, one of the prime reasons people listen to him is because they don't realise how badly he sucks compared to a lot of other musicians!" Otoż to! I to jest dobry punkt.

Mogę przyjąć, że "Muj Wydafca" nad "Triodante", bo wiem o co Ci chodzi, ale stawianie "Grace" niby równolegle a jednak jakby wyżej, to jakiś koszmar. To tak jakbyś w 1979 roku dał "Reggatta de Blanc" równo-z, a własciwie lekko ponad "The Wall" :cry: :cry:

Cieszę się, że przynajmniej Kajo wie o co mi chodzi, ale ogólenie jestem po prostu zdołowany :cry: :cry: :cry:


Na górę
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 89 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group