Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 20:13:25

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 128 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pn, 05 czerwca 2006 21:48:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Joy Division – niby nie ma dużo do gwiazdkowania, bo za życia zespołu (a właściwie za życia Iana Curtisa) wydano tylko dwie płyty ale i tak warto, bo to szalenie WAŻNY zespół.

Obrazek
Unknown Pleasures ***** rewelacyjny debiut. Płyta doskonała. Jeszcze mieszająca klimaty. Jest tu bowiem jeszcze sporo naleciałości punkowych, mi to miejscami przypomina Three Imaginary Boys The Cure. Podobna postpunkowa stylistyka. Jeszcze sporo gitary granej dość prosto, zadziornie. Jak w otwierającym Disorder. Ale już drugi Day of the Lords to już taki typowy walec – wolniejsze tempo, więcej klimatu, jakiś klawisz w tle, gitara często raczej krążąca wokół niż prowadząca całość. I gdzieś pomiędzy tymi dwiema stylistykami krąży ta płyta. A jest jeszcze wokal, niezapomniany i nieodżałowany. Chłód, oddalenie, emocjonalna bezradność bez epatowania emocjami. I teksty oczywiście, aż strach czytać. Słabych utworów brak. Best moment – narastanie w New Dawn Fades. I She’s Lost Control – całe.
New Dawn Fades ma jeszcze jedną piękną wersję. Na soundtracku do filmu Michaela Winterbottoma 24 Hour Party People jest koncertowe wykonanie podpisane wspólnie przez New Order, Moby’ego, Billy’ego Corgana i Johna Frusciante. Tam gitara jest bardziej wyeksponowana i brzmi to nowocześniej ale nie mniej zabójczo.

Obrazek
Closer ****** Jeżeli na pierwszej płycie było słychać jeszcze jakieś naleciałości postpunkowe to tu one prawie zupełnie wygasają. Zostaje przede wszystkim klimat. Ale jaki. Arcydzieło. Od niepokojącego chaosu Atrocity Exhibition poprzez żywsze Isolation, wciągające Passover itd. aż po ostatnie dźwięki Decades.
Płyta która położyła podwaliny pod sporą część muzyki lat 80tych. Bez niej nie byłoby takich samych The Cure, Banshees, sporo rzeczy z 4AD, zimnej fali itp. A i teraz jak słysze Interpol czy taki Editors to trudno ich sobie bez Joy Division wyobrazić. Coby nie pisać będzie mało – słuchać trzeba.
Kiedyś wolałem pierwszą płytę. Była jakoś bliższa takiemu postpunkowemu graniu do jakiego byłem przyzwyczajony a ta druga nie wchodziła tak łatwo. No ale jak już zaskoczyła to zdystansowała jedynkę, o tę niepowtarzalność, o całe pokłady geniuszu (i o całą gwiazdkę :wink:).

Jak już zaznaczyłem to jedyne regularne płyty, reszta to rzeczy dookoła, zbiory mniej lub bardziej znanych nagrań, koncerty itp. Na pewno godne polecenia jest coś takiego:

Obrazek
Substance 1977-1980 ***3/4 dobre uzupełnienie dyskografii. Praktycznie same rzeczy niepojawiające się na regularnych płytach. Pierwsze nagrania jako Warsaw (bynajmniej nie z uwielbienia naszej stolicy a raczej utworu Bowiego z Low), oczywiście największy przebój, który wszyscy musieli słyszeć (Love Will Tear Us Apart) no i kilka znakomitych utworów (Transmission, Dead Souls czy Atmosphere)

Obrazek
Still tego nie mam, słyszałem dość dawno więc się nie podejmuję gwiazdkować. Zasadniczo znów trochę rarytasów + jeden z ostatnich koncertów. Muszę zakupić w końcu.

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 05 czerwca 2006 22:50:45 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:31:23
Posty: 3409
Ale temat!!!!!!!!!!!!!!!!
Wypieków dostałem! :oops:
Się muszę zastanowić, co napisać, coby nie popaść w banał (skądinąd w 100% prawdziwy) w rodzaju: "UWIELBIAM TĘ MUZYKĘ!!!!".
Napiszę na razie tylko, że, obok The Cure, Joy Division to najważniejszy zespół mojego życia....
Esencja. Samo sedno smutku, bólu egzystencji.... Z tej muzyki nie płynie nadzieja.... Jednak jakże piękne jest wędrowanie z Ianem Curtisem po tej fascynującej, choć mrocznej krainie na pograniczu....
Emanujące z tej muzyki cierpienie naprawdę ubogaca. Mnie ubogaciło.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 czerwca 2006 16:24:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Bardzo bym chciał lepiej poznać, bo znam tak po łebkach, że wstyd gadać :-(

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 czerwca 2006 16:49:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:39:34
Posty: 2858
Skąd: bydzia
a ja sie wgryzam i wgryzam, ale to boli. Intensywne dawki odpadaja, bo psycha nie nadaza. Zatem ostatnio czesciej "Niezaznanych Przyjemnosci" doswiadczam, po zeksplorowanym uprzednio "Closerze"...
Wroce tu, wroce....

_________________
you create your hell...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 07 czerwca 2006 20:59:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
http://www.youtube.com/watch?v=0TiAZmpk ... rch=jarboe - ciekawa wersja największego przeboju Joy Division... The Swans.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 07 czerwca 2006 21:35:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
ta wersja nawet w końcu lat 80tych na liście trójki była, chyba wtedy ten utwór po raz pierwszy usłyszałem

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 08 czerwca 2006 13:33:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 04 grudnia 2004 19:50:09
Posty: 2005
Skąd: zNienacka
Zespól legenda. Nikt tak nie śpiewał o bólu jak Curtis. Na mnie oprócz muzyki i tekstów, najwieksze wrażenie robił tzw. ruch sceniczny Curtisa. Częściowo wynikało to z jego choroby, ale śmiem twierdzić, że to był własnie czystej wody DANCE MACABRE.
No i sprawa którea nie może nam uciec. Po śmierci lidera zrodził sie nowy, inny i bardzo ważny zespół dla muzyki lat 80-tych- New Order. Zabrzmi to może tragicznie, ale umarł król nie żyje król. Koniec zawsze staje się początkiem nowego.

_________________
wiecznie wątpiący- gatunek ginący


Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych
eksperymentów zrezygnował.

Mark Twain


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 08 czerwca 2006 18:56:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
Joy Division był w pewnym okresie mojego życia zespołem numer 1. miałam w swoim pokoju nawet ołtarzyki Iana :roll: . bardzo mnie ta dekadencja i depresyjny klimat brał, ale teraz sama z siebie się śmieję, że aż tak poważnie do tego podchodziłam. w każdym razie "Unknown pleasures" ***** - płyte przywiozła mi koleżanka z ławki z RFNu, ja już oczywiście całą dyskografie miałam zgraną na kasetach. tak więc płyta jak relikwia :oops: .
"Closer" - **** - jakoś dla mnie zbyt dużo syntezatorów, wprawdzie dół ale taki za bardzo wypieszczony. New Order uważałam za zdradę. miałam jeszcze nagrany pierwszy zespół Curtisa pt. WARSAW i to mi się bardzo podobało, bo jakiś zadzior w tym był. baaaardzo dawno to było i nawet niewiele pamiętam tylko wrażenia.
Curtis - wielka fascynacja, czytałam oczywiście "Podróż do kresu nocy" Celine (bo Curtisa to ulubiona lektura była) i oglądałam "Stroszka" Herzoga (bo Curtis po obejrzeniu tego filmu powiesił się).
ależ zrobiło się przez chwilę mrocznie :wink:

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 11 sierpnia 2007 12:35:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 18 listopada 2004 16:21:11
Posty: 358
Skąd: nie jestem stąd
Pewnie większość już o tym wie ale pomyślałem że to dobry pretekst do rozruszania wątku o tym genialnym zespole:
na rok 2008 przewidywana jest polska premiera filmu "Control" o życiu i śmierci Iana Curtisa!
http://pl.youtube.com/watch?v=qrFKu3xwTlQ
Aż mnie ciary przechodzą jak oglądam trailer! muszą na to pójść! :D

_________________
dobro jest dobre, pięść rozwali świat


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 11 sierpnia 2007 14:26:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Wygląda dobrze, ale czego innego można się było spodziewać po Corbijnie?
Tutaj kilka zdjęć z tegoż filmu.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 11 sierpnia 2007 17:00:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 11 sierpnia 2007 15:53:19
Posty: 144
no trailer zwiastuje, że będzie to good shit, ale w sumie taką rolę ma spełniać trailer. tak czy inaczej na film czekam z niecierpliwością, ciekawe czy przedstawią Iana jako takiego samego złamasa, jak go opisała jego żona. samo Joy Division bardzo lubię, kiedyś zobaczyłem w tv teledysk do LWTUA i zakochałem się w tym utworze bez pamięci. chociaż jak kupiłem sobie jakiś czas później Closer to długo nie mogła do mnie ta płyta trafić (Unknown Pleasure podeszło mi od razu). dopiero po pewnym czasie zaskoczyło i poczułem geniusz tego albumu.
a swoją drogą nie wiem czemu, ale tributy dla Joy Division zawsze były jednymi z najbardziej koszmarnych płyty jakie mi było dane słyszeć.

_________________
Miłość, przyjaźń, muzyka!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 12 sierpnia 2007 12:02:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 13:02:17
Posty: 5355
Skąd: Skąd:
Koncertowe oblicze zespołu. Podobno wybór najmocniejszych fragmentów... Les Bains Douches
Polecamyyyyyy

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 15 sierpnia 2007 20:30:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Obrazek
Joy Division - zabawa trwa w najlepsze

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 03 września 2007 20:17:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 17 lutego 2007 09:03:24
Posty: 17986
Kupiłem sobie dzisiaj płytkę Warszawa tribut to Joy Division,ale jej jeszcze nie słuchałem........

_________________
..Ty się tym zajmij..


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 04 września 2007 21:36:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 11 sierpnia 2007 15:53:19
Posty: 144
mi się totalnie nie podobała. w ogóle słyszałem może ze 4 udane, moim zdaniem, covery Joy Division.

_________________
Miłość, przyjaźń, muzyka!


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 128 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group