Ja też byłam trochę popracowo zmęczona, ale za to taki koncercik jest jak rozpoczęcie nowego dnia
.
Koncert mi się podobał, choć nie doznałam jakiegoś olśnienia. Raczej potwierdziło się to, co polubiłam w EN wcześniej... Czasem fajny trans (przy "Ich warte" najbardziej). Ogólnie zresztą bardzo trafia do mnie ten ich
maszynowy performance, zwłaszcza w wersji live (tylko szkoda, że w wielu wypadkach nie wiem, o czym Blixa śpiewa - ale mam nową deutsch-motywację*!). Trafia w tym sensie, że jest
prawdziwe - dobrze opisuje mój świat codzienny: miasta, bloki i maszyny: od tramwajów począwszy, na klawiaturo-monitorach skończywszy. Świat, z którego tylko czasem wyjeżdża się na wakacje
ins Grune... No właśnie - kiedy Blixa melorecytuje:
one day grass will also grow over the city (a do tego nagły łomot), to Natura się tu jawi apokaliptycznie i złowrogo, natomiast świat Maszyny jest znany, oswojony; i tak naprawdę nie chce się innego. I właśnie w tej
Maszynie śnią się Pieśni... . Bardzo podobają mi się zgrzyty i
kontrasty w muzyce Neubauten. Cisza... albo pewna nawet delikatność wokalna przerwane nagłym rykiem albo ostrym dźwiękiem der maszine. To - w przypadku nowej płyty - bardziej na koncercie zauważyłam (wersja studyjna jest czasem aż zbyt spokojna). Człowiek zamknięty w miejskiej maszynie albo bunkrze... np w klubie Progresja
.
Płyty i tiszert bardzo są ok.
* dajmy na to... brzmienie "Prologu" o poranku...
Meint ihr nicht:
Wir könnten unsere Züge
zigtausendfach, in falschen Farben
weltbewegend scheinen lassen
Wir könnten, aber ... - 
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
