Z miastami ex-wojewódzkimi u mnie strasznie cieniutko.
Biała Podlaska -
Białystok -
Bielsko-Biała -
Bydgoszcz -
Chełm -
Ciechanów -
Częstochowa + wiele razy,oczywiście głównie Jasna Góra, ogólnie pozytywne wspomnienia
Elbląg -
Gdańsk + z Trójmiasta najczęściej byłam w Gdyni, ale tu też kilka razy, raz nawet pełne dwa wakacyjne tygodnie. Stwierdzam, że na wakacje to kiepskie miejsce, ale tak w ogóle to lubię to miasto.
Gorzów Wielkopolski -
Jelenia Góra -
Kalisz -
Katowice + Kilka razy, choć były to takie przejazdowe razy. Ale z wysiąściem, przespacerowaniem się, zdjęciem na tle Spodka, więc się liczy.
Kielce + chyba więcej niż raz, ale pamiętam w zasadzie tylko ten ostatni. Też tak trochę w ramach przejazdu, ale trochę godzin tam spędziłam, pospacerowałam ładną główną promenadą, kilka fotek cyknęłam, więc też się liczy.
Konin -
Koszalin -
Kraków + Kilka razy, raczej krótko, ale intensywnie. Truizmów, że pięknie, nie będę pisać.
Krosno Nie pamiętam. Byłam w okolicy na koloniach i coś mi plącze się po łbie, że mogliśmy Krosno zwiedzać, ale głowy sobie uciąć nie dam.
Legnica -
Leszno -
Lublin + Raz, ale intensywnie. Przyjaciółka pewnego dnia wyciągnęła mnie tam na jeden dzień zwiedzania i fotografowania. Bardzo mi się podobało!
Łomża -
Łódź -
Nowy Sącz + Dawno, też tak trochę przejazdem, włóczenie się bez sensu w oczekiwaniu na dalszy środek transportu, nic szczególnego nie utkwiło mi w pamięci.
Olsztyn -
Opole -
Ostrołęka -
Piła -
Piotrków Trybunalski -
Płock -
Poznań + W zasadzie tylko przejazdem, ale zdążyłam zahaczyć o jakieś osiedle i dziwny dom dziwnych ludzi. Najadłam się wtedy niezłego stracha, bałam się, że zostałam porwana do jakiejś sekty, brr...
Przemyśl -
Radom + Raz, na ślubie kolegi. Widziałam tylko najbardziej reprezentatywne części miasta, podobało mi się i nigdy nie mogłam zrozumieć, czemu wszyscy tak Radomia nie lubią.
Rzeszów -
Siedlce -
Sieradz -
Skierniewice -
Słupsk -
Suwałki + W dzieciństwie wiele razy, jest tam taki park, który uwielbiałam. Potem kiedy odwiedziłam to miasto już w dorosłym wieku, park z lekka mnie rozczarował, ale nadal darzę Suwałki wielkim sentymentem.
Szczecin + Raz, dawno, dawno temu, przejazdem z przesiadką, w zamierzchłym dzieciństwie i już nic nie pamiętam, więc nawet nie wiem, czy powinno się liczyć.
Tarnobrzeg -
Tarnów -
Toruń + Dwa razy na SOS, bardzo miłe wspomnienia!
Wałbrzych -
Warszawa + taaa, chyba kiedyś byłam...
Włocławek -
Wrocław + Raz z wycieczką do zoo, raz na Taize, potem kilka razy przejazdem z przesiadką. Mam sentyment do tego miasta.
Zamość - nie, a to jedno z miast, które najbardzie bym zobaczyć chciała.
Zielona Góra -
Pocieszam się, że oprócz tego jest jeszcze kilka miast niewojewódzkich, w których jednak byłam.
Z parkami może troszkę lepiej będzie...
Babiogórski Park Narodowy+ oczywiście byłam, ale to już wszyscy wiedzą.
Białowieski Park Narodowy - nie
Biebrzański Park Narodowy - nie, a strasznie, strasznie bym chciała!!!
Bieszczadzki Park Narodowy+ kiedyś, na wspomnianych już przy okazji miast koloniach. Niestety, wycieczkę w góry mieliśmy tylko jedną, bo ilekroć wychowawcy chcieli nas na jakąś zabrać, to dziewczynki z grupy piszczały 'Nieee, my chcemy do sklepu, do sklepu!' i dnie mijały na łażeniu po sklepach. Nie pojmuję takiej mentalności!
Oczywiście mam silny niedosyt i potrzebę wyjazdu o wysokim priorytecie.
Park Narodowy Bory Tucholskie - nie, a to kolejne miejsce do którego mnie ciągnie.
Drawieński Park Narodowy - nie
Gorczański Park Narodowy+ Byłam, okolica ładna, ale ze względu na różne pozawidokowe okoliczności, wspomnienia mam raczej średnie...
Park Narodowy Gór Stołowych+ Byłam dwa razy, ale jeszcze nie widziałam wszystkiego, co bym zobaczyć chciała i to bardzo. Uwielbiam to miejsce!
Kampinoski Park Narodowy+ Nie raz...
Karkonoski Park Narodowy - Niestety nie i to jest mój wielki ból i kolejna pilna potrzeba.
Magurski Park Narodowy - nie jestem pewna... mogłam zahaczyć.
Narwiański Park Narodowy - nie
Ojcowski Park Narodowy+ Byłam, dużo widziałam, pokochałabym, gdyby nie straszliwy poziom zapajęczynienia.
Pieniński Park Narodowy+ Byłam, kocham, szkoda, że takie małe te Pieniny...
Poleski Park Narodowy - nie
Roztoczański Park Narodowy - nie
Słowiński Park Narodowy - nie, i z jednej strony bardzo bym chciała zobaczyć, ale z drugiej strony, jak przeczytałam że tam żyje polski kuzyn tarantuli, to nie wiem, czy się zdobędę na wyprawę w tamten rejon, hehe. Dla mnie już Hel ze swoimi pająkami był wystarczającym koszmarem, brr, więcej tam nie pojadę!
Świętokrzyski Park Narodowy+ Byłam, 2 razy, ale krótko, mam silny niedosyt i wiele jeszcze do zobaczenia. Góry Świętokrzyskie mają dla mnie bardzo szczególny urok.
Tatrzański Park Narodowy+ Oczywiście, wiele razy, raz to nawet całe 5 tygodni. A i tak całych Tatr nie oblazłam, i żeby nie wiem, co, nie oblezę. Kondycja.
A tymczasem piękno Tatr mnie zachwyca, a tłumy na szlakach nie przeszkadzają - lubię tą atmosferę pozdrawiania się, przyjaznego a niewścibskiego zagadywania...
Park Narodowy Ujście Warty - nie
Wielkopolski Park Narodowy - nie
Wigierski Park Narodowy+ tak, w dzieciństwie, ogólnie niewiele pamiętam.
Woliński Park Narodowy + jw, z tymże tu to już w ogóle nic nie pamiętam.