Znacie ? Jeśli nie to posłuchajcie...
Na początek garść wikipedycznych faktów:
God is An Astronaut to zespół grający post-rocka / muzykę instrumentalną. W jego skład wchodzi trzech muzyków: Torsten Kinsella (wokal, gitara, klawisze), Niels Kinsella (bas, gitara) oraz Lloyd Hanney (perkusja, syntezatory). Powstał w 2002 roku, w Irlandii, w hrabstwie Wicklow.
Jak dla mnie jeden z najciekawszych obecnie zespołów postrockowych. Zresztą termin postrock słuzy tu tylko jako szufladka -raczej trudno spodziewać się ciężkich, walcowatych riffów i snujących się bez końca monotonnych kompozycji,mimo iż zdarza im się zabrzmieć naprawdę ostro i dynamicznie, nie rezygnując przy tym z marzycielskiego klimatu, jakim przepełniona jest większość tego co tworzą. Muzyka zespołu należy raczej do dość łatwych w odbiorze, dość melodyjnych i chwytliwych -co oczywiście nie znaczy ze banalnych. Ona naprawdę idealnie koi, wycisza...a te melodie naprawdę wchodzą w człowieka i zostają w nim na długo. Nie jest to ambient, ale stanowi idealne tło do marzeń, czytania, pisania, malowania, słuchania w nocy...sprawdza się nawet jako idealny soundtrack na dalekie podróże nie tylko samochodem, co może potwierdzić wyżej podpisany
Miałem okazję widzieć ich dwukrotnie na żywo -dają naprawdę świetne, intensywne i żywiołowe koncerty. Muzyce przeważnie towarzysza niezwykle ciekawe wizualizacje, stworzone przez nich samych, które można obejrzeć także w niektórych teledyskach. Udało mi się także przeprowadzić z nimi wywiad oraz wieeele nieoficjalnych rozmów -jako iż prywatnie to niezwykle sympatyczni, wygadani i otwarci goście, doszło oczywiście do małej integracji na płaszczyźnie alkoholowej -zresztą to Irlandczycy, wiec pod tym względem są podobni do Polaków
Powstrzymam się od opisywania każdej z pięciu ich płyt i oceniania ich -zostawiam to wam. Podpowiem tylko ze najlepiej chyba zacząć od czwartej, wydanej w 2008 roku i zatytułowanej nazwą zespołu. To chyba ich najdojrzalsza, momentami najostrzejsza i jednocześnie najlepiej wchodząca w głowę pozycja...
Na zachętę garść dźwięków i obrazów:
Na początek "Echoes" -poznałem ich od tego utworu, z wspomnianej wyżej płyty z 2008...do dziś jest chyba jednym z moich ulubionych:
http://www.youtube.com/watch?v=ECyLRGRjHvI
Poniżej chyba ich największy, regularnie grywany na koncertach hit jesli tak można to określić...
http://www.youtube.com/watch?v=7WXdnPSSFww&feature=related
Poruszający teledysk do "Fragile":
http://www.youtube.com/watch?v=V2lA7Oyv864
Świetny fragment koncertu z tureckiej tv:
http://www.youtube.com/watch?v=GQ7eAte-aUY
Idealne na nadchodząca zimę:
http://www.youtube.com/watch?v=pBfvoianLNw&feature=related
No i na koniec pierwszy singiel z ostatniej płyty:
http://www.youtube.com/watch?v=lk-r-tFhrSE
Zapomniałem o najważniejszym...słuchać głośno !