UWAGA
To jest tylko zalążek tematu, który będę stopniowo rozwijał. Będzie on podlegał stopniowej, codziennej edycji i ciągłej aktualizacji tak więc proponuję zaglądać tu od czasu do czasu
Na razie zakładam nowy wątek, żeby nareszcie zaistniał w Potforum temat dotyczący jednego z najważniejszych współczesnych (?!?!?!) Zespołów Świata. O każdej z płyt rozpiszę się szczegółowo. Uzupełnienia wymagać będą pozycje "Best Moment". Zamierzam odnieść się do każdego utworu z osobna.
***********************************************************
Pierwszy raz usłyszałem nagrania
The Soundrops w zamierzchłych P’GeRy’owskich czasach – pojedyncze empetrójkowe pliczki wywarły na mnie kolosalne wrażenie. Wyraźnie czułem, że nie tak do końca może to być Zespół-Z-Poddasza, który współcześnie nagrywa kowery Armii. Najwyraźniej trafiłem na cudem odnalezione archiwalia zaginionego (jak pewien akord) bandu który jakimś cudem odhibernował się czy też może teleportował z jakiegoś deszczowego Cambridge czy innego liściastego Liverpoolu, albo raczej z łąk i falujących wzgórz Kornwalii lub Cumbrii sprzed czterdziestu lat.... Chylę czoła przed tłumaczem, który tak wspaniale przełożył teksty Soundropsów na polski i podarował je Tomkowi Budzyńskiemu...
Od początku byłem gorącym zwolennikiem i propagatorem nagrania przez The Soundrops płyty – już w "nowej", studyjnej rzeczywistości. Wydanie tego materiału na winylu byłoby szczytem marzeń. Cieszę się, że Zespół zadziałał w studio i niecierpliwie czekam na płytę...
Tymczasem małe ogwiazdkowanie – z góry uprzedzam, że nie mam tzw. "The Soundrops LP" z przepiękną okładką autorstwa Boskey’a (GRATULACJE!!!!), tak więc ograniczę się tylko do trzech pozostałych płyt.
SONGS FROM THE CLOUDS; Zmorro Records 2003.
Best song: Towards the East
Ocena:
* * * * *
Nagrane w składzie:
Dzyń – voc., g., perc.
MoreleBax – perc., voc.
Płyta rewelacyjna! Genialne tłumaczenia, fantastyczne wykonanie – nie wyobrażałem sobie, że znane od wielu lat i osłuchane na maksa kompozycje Armii mogą zamienić się w takie COŚ!
1. Radio Rivendell / Therever Will Be You (Elrond – Baggins)
2. The Vespering Chant (Jan bez Powodu)
3. Brothers Boom (Budyń – Kisiel – Popkorn)
4. Towards the East (Andrzej – Eliza)
5. God is What I Sing (Baden – Baden)
6. Kazimierz Through Nałęczów (Trzask – Prask)
7. Tink (Yoko Onion)
8. The Catchers of Wind (Watson – Holmes)
9. The House by the Bridge (Kondratowicz – Krajewski)
10. Station Dęblin (Lennon – Mc Cartney)
11. Even If (Autor Znany Redakcji)
12. Radio GDR / Midsummer Night’s Dream (Lokomotywa – Wagoniki)
13. The Flash Through (Ojcowie Pustyni)
14. Not the Way You Think (Nie Ja)
15. Spirit & Flesh (Odpowiedź w Natępnym Odcinku)
16. Nightmares & Moths (Pograbek / Pogębek)
17. Autumn (Saturn)
18. God is Love (Alleluja)
SONGS FROM THE DESERT; Zmorro Records 2004.
Best song: What I Have Never Seen
Ocena:
* * * *
Nagrane w składzie (wg okładki):
Dzyń – voc., g., perc.
The Soundrops are Dzyń, Morella, OtoKarbalcy.
Płyta lekko słabsza od przełomowego debiutu, ale to właśnie TU znajduje się
najlepszy utwór The Soundrops, przebijający oryginał czy też (zależnie od tego jak się na to patrzy) kower zespołu Armia pt. "To czego nigdy nie widziałem" – czyli RZECZ DZIEJOWA
"What I Have Never Seen"!!!!
1. Ringwraiths & People
2. Utopia
3. Ashes
4. Saluto!
5. Leave It All
6. The Annopol Tower
7. Commence as I Have Finished
8. Nostalgia
9. Midsummer Night’s Dream
10. What a Majestic News
11. Not I
12. What I Have Never Seen
13. A Place Under the Sun
SONGS FROM THE PASTURES; Zmorro Records 2005.
Best song: The Narrow Way
Ocena:
* * * * * 1/2
Nagrane w składzie:
Dzyń – voc., g., perc.
OtoKarbalcy – voc., g.
Morella – voc., DJ.
Ha! Myślałem, że The Soundrops stanie się ofiarą syndromu Trzeciej Płyty i nagra coś tylko po to, żeby wypełnić warunki kontraktu i odpocząć. Jakże się myliłem!!! Dostajemy tu kolekcję tak wspaniałych kawałków, że trudno dać tej płycie mniej niż 5 gwiazdek! Szósta – jako zarezerwowana dla Arcydzieł – musi poczekać (na zachętę)... Czekamy na Czwartą Płytę! Tymczasem mamy przed sobą szczytowe osiągnięcie Pastwiskowego Rocka – REWELACJA! Z płytą tą wiąże się dla mnie ciekawa sytuacja. Po raz pierwszy usłyszałem ją podczas nocnej jazdy z Tatr do Warszawy - Crazy puszczał mi fragmenty, albo całe kawałki i pozwalał mi zgadnąć czego to kower - typowe pytania a'la "Rockowa Trzynastka". Większość utworów była mi kompletnie nieznana - wcześniej słyszałem (w oryginale) może z 5 piosenek, a i ich nie znałem zbyt dobrze. Ku własnemu zaskoczeniu zgadłem chyba większość pierwotnych wykonawców (skoryguj Crazy, jeśli przesadziłem) - o ile pamiętam, to spokojnie z 18. Sam się zastanawiałem "jak to się stało", bo jedno działające ucho tego raczej nie ułatwia
Teraz wydaje mi się, że znam odpowiedź - każdy z tych utworów jest zagrany w taki sposób, że niesie *DUCHA* oryginalnego wykonawcy - różni się (często znacznie) od wersji pierwotnej, ale ma w sobie to *COŚ*, co sprawia, że *czuje się* tu. np. Watersa (nie Pink Floyd jako takie!!!), Barretta, Simona&Garfunkela, Cure'ów (których zresztą prawie w ogóle nie znam, a na pewno w ogóle nie słucham!!! - tu wiedziałem od razu, że to MUSI być The Cure!). Pastwiskowe Pieśni brzmią jak z innego świata - tego który zaginął 35, czy 40 lat temu. Najbardziej mnie w nich porusza ten szczególny feeling, który tak trudno odtworzyć współczesnym muzykom - tkwi w tym coś bliżej nieokreślonego, charakterystycznego wyłącznie dla TAMTYCH CZASÓW. Ciekaw jestem, jak by to brzmiało w wersjach elektrycznych - na starych, zakurzonych i lampowych vintage Marshallach, na oszczędnym, niewielkim zestawie perkusyjnym, na starszym ode mnie Les Paulu przepuszczonym przez crybaby i fuzza.... Niewykluczone, że gorzej - być może The Soundrops musi mieć takie brzmienie jak teraz - ale chętnie bym to kiedyś sprawdził.... Tyle osobistych wrażeń z tej jednej płyty. Jutro w drodze do Wolnego Miasta posłucham sobie PASZCZERS jeszcze kilka razy i w poniedziałek wrzucę kolejny edit.
1. Mojo Pin (edit) – Buckley, Lucas – Jeff Buckley ‘94
2. I’ll Feel a Whole Lot Better – Clark – The Byrds ‘65
3. Buy For Me the Rain – Copeland, Nooman – Nitty Gritty Dirt Band ‘67
4. Scarlet Inside (edit) – Brennan – Clannad ‘84
5. Every Little Thing – Lennon, Mc Cartney – The Beatles ‘64
6. Time Between – Hillman – The Byrds ‘66
7. The Narrow Way (part 3) – Gilmour – Pink Floyd ‘69
8. You Ain’t Going Nowhere – Dylan – The Byrds ‘68
9. It Happens Every Time – Buckley – Tim Buckley ‘66
10. Terrapin – Barrett – Syd Barrett ‘69
11. The World Turns All Around Her – The Byrds ‘65
12. Us & Them – Waters, Wright – Pink Floyd ‘73
13. Yesterday & Today – Anderson – Yes ‘69
14. Lady Friend – Crosby – The Byrds ‘66
15. See My Friends – Darics – The Kinks ‘65
16. Crying Song – Waters – Pink Floyd ‘69
17. Sparrow – Simon – Simon & Garfunkel ‘64
18. How Many Birds? – The Bee Gees ‘66
19. Useless Information – Wood – The Move ‘68
20. Play for Today – Smith – The Cure ‘81
21. This is My House – Pinder, Laine – The Moody Blues ‘66
22. She Has a Way – Clark – The Byrds ‘65
23. Survival – Anderson – Yes ‘69
24. All Cats Are Grey – Smith – The Cure ‘82
*******************
Na razie tyle - uzupełnienia sukcesywnie przez najlbliższy tydzień