Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 09:13:43

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pt, 24 sierpnia 2012 10:22:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21338
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Z ogromnym zdumieniem odkryłem, że na UT, temat "Pargrafu 22" pojawia się w ilościach zaledwie śladowych. Jakże to tak? Czemu to tak?

Czyżby tak mało forowiczów czytało hellerową książkę? Trudno uwierzyć.

Jednakowoż, gdyby tak było w istocie, załączam sznurka do pełnej wersji (nie pozbawionej literówek, ale dającej się wygodnie czytać):

http://www.kaczewiak.pl/Ebooki/Heller.pdf

Właśnie wykorzystuję go bezlitośnie w pracy, w czasie tzw. bumelanctwa i po raz kolejny odkrywam tą powieść, którą po raz pierwszy poznałem nie za sprawą książki, czy filmu, ale ustnego streszczenia mojego kolegi, który opowiedział mi ją pewnej nocy w czasie podróży autokarem przez Czechy. Streszcznie, to w zasadzie pewna nieścisłość, bo jego opowieść była tak szczegółowa, że kiedy później sam sięgnąłem po książkę, miałem wrażenie jakbym już ją kiedyś czytał.

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Ostatnio zmieniony pt, 24 sierpnia 2012 11:58:05 przez Pet, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 24 sierpnia 2012 11:29:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
Ja nie czytałem. Kilka stron i odpuściłem, jakoś mnie nie wzięło, ale to było dawno... film też mnie nie porwał, nie oglądnąłem w całości...

aż boję się zapytać, jaki paragraf miałbyś na mnie w swoim idealnym świecie... :mrgreen:

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 24 sierpnia 2012 11:35:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21338
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Pietruszka pisze:
aż boję się zapytać, jaki paragraf miałbyś na mnie w swoim idealnym świecie...


W moim idealnym świecie byłbym władcą absolutnym, którego słowo było by prawem. Po cóż zatem paragrafy? :)

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 24 sierpnia 2012 11:45:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
a widzisz, pamiętam, że słuchałem tej powieści czytanej w radio i tam najbardziej mnie się podobała...

ale może Ty napisz coś o niej, jakieś małe kontrowersje wynikną z kimś kto może czytał, pewnie i ja jakieś swoje zdanie będę miał .... i tak po malutkim kroczku...

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 24 sierpnia 2012 11:56:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:53:29
Posty: 14860
Skąd: wieś
Ja czytałem dwa razy. Ale żeby coś więcej napisać muszę ponownie przeczytać.
Czytałem jeszcze jedną powieść Hellara i chyba dobrnąłem w okolicy 100 strony, ale była taka smutna i beznadziejna, że darowałem sobie.

A warto pamiętać, że tłumaczył Lech Jęczmyk.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 24 sierpnia 2012 16:01:41 

Rejestracja:
pn, 18 sierpnia 2008 12:41:25
Posty: 218
Czytałam, ale daaawno, nie pamiętam konkretnych bohaterów, pamiętam zaskakujący absurd, odjechanego Yossarianna (chyba tak się nazywał) i w ogóle częste wybuchy śmiechu podczas czytania Paragrafu. Ale jakośnie umiałam się wkręcić w książkę za drugim podejściem...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2012 12:59:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24303
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Czytałem w liceum, prawie nic nie pamiętam, poza tym, że podobało mi się ogromnie.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2012 13:38:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21338
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Pietruszka pisze:
ale może Ty napisz coś o niej



Co się odwlecze, to nie uciecze. Analizy literackiej, ani streszczenia pisać nie będę, ale do jednej sprawy muszę się odnieść.


deneb pisze:
pamiętam zaskakujący absurd, odjechanego Yossarianna (chyba tak się nazywał) i w ogóle częste wybuchy śmiechu podczas czytania Paragrafu.



Właśnie tak kojarzona jest ta książka - jako absurdalna, humorystyczna, skłaniająca do śmiechu etc. I tak też ja sam ją odbierałem za pierwszym podejściem. Rzecz w tym, że tak naprawdę ta powieść, jest w swej ogólnej wymowie przygnębiająca. Owszem każdy rozdział trzęsie się tu od absurdów (z tytułowym Paragrafem włącznie), ale uśmiech znika z twarzy, kiedy uświadamiamy sobie, że te absurdy prowadzą do ludzkiej śmierci i cierpienia. Tak, frontowego humoru też jest tu pod dostatkiem, ale przestaje on być śmieszny kiedy okazuje się, że wszelkie dziwne i irracjonalne zachowania żołnierzy wysyłanych na akcje bojowe wynikają z ekstremalnego napięcia psychicznego, w ktorym wciąż żyją.
Najważniejszym zaś wydarzeniem, będącym niejako osią całej książki jest śmierć radiostrzelca Snowdena, która determinuje wszystkie działania Yossariana.

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2012 15:01:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
czytałam w liceum chyba ze dwa razy. pamiętam, że była to letura kultowa i jako taka ogromnie przygnębiająca. chętnie skonfrontowałabym się z nią jeszcze raz.

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2012 15:10:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
A ja nigdy nie czytałem, i już kilka razy pomyślałem, że można by... Pójdę chyba w przyszłym tygodniu do biblioteki - po Widnokręg i Paragraf.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2012 18:11:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
Pet pisze:
Właśnie tak kojarzona jest ta książka - jako absurdalna, humorystyczna, skłaniająca do śmiechu etc. I tak też ja sam ją odbierałem za pierwszym podejściem. Rzecz w tym, że tak naprawdę ta powieść, jest w swej ogólnej wymowie przygnębiająca.



Paragraf 22 był pierwszą kultową lekturą naszego zespołu licealnego (otoKarbalcy zapoznał nas z tą ksiażką w pierwszej klasie), była to w sumie pierwsza "dorosła" książka która mnie nie znudziła (poza kryminałami ;))

oczywiście tak jak Pet powyżej ja też przy pierwszym przesłuchaniu ;) zaśmiewałem się do łez (najlepsze momenty: parady pułkownika Scheisskopfa i przesłuchanie Clevingera) ale i rozsupłanie wątku Snowdena też dość mną wstrząsnęło... książka przysłużyła mi się bardzo praktycznie, bo opowiadałem o niej na egzaminie wstępnym na studia

niestety dorosłe odczytanie było dość rozczarowujące, te niby śmieszne sceny mnie już bardziej bolały niż bawiły, bo człowiek się jakiś miękki stał... to nawet chyba dobrze, ale bardzo nie do zniesienia był jakiś monolog wewnętrzny Yossariana chyba w Rzymie pod koniec książki, gdzie autor wylał serce i bóle, ale brakowało mi w tym jakiejś Rangi

...niech on już lepiej nie mówi, niech ustawia scenki...

(moment z ucięciem człowieka przez samolot jest bardziej pokaźny niż tysiąc stron tumaczenia jaki to świat jest podły)

mam nawet wersję angielską i śmiesznie było odkrycże niektóre drobiazgi lepiej bronią się po polsku (jestem major Aadvark/nawigacja to mój folwark vs Aadvark is my name/navigation is my game, bardzo mała rzecz, a jaka symptomatyczna, w sensie, że licealny człowiek wyobrażał sobie niewiadomoco, a tu jednak tylko cztery plus ;))

film zupełnie nie trafił w sedno, ale to pewnie z tego powodu, ze obcięli budżet w połowie pracy i wyszło mocno nieskładnie (ciekawostka: Art Garfunkel gra Nately'ego, Paul Simon miał grać Dunbara ale zniknięto go wraz z obcięciem budżetu - ta historia dołożyła trzy grosze do rozpadu duetu!)

jeszcze z zajęć z literatury amerykańskiej pamiętam, że ucieczka Orra (i nie tylko) w stronę Szwecji wpisuje się gładko w potężny kontekst wyrwania się na wolność ku Północy - ten motyw jest obecny od Przygód Hucka (w lliteraturze amerykańskiej jest to zresztą rzecz na o wiele większą skalę niż książka przygodowa dla młodzieży) przez Moby Dicka i Buszującego w zbożu aż po Lot nad kukułczym gniazdem, nie mówiąc już o pewnie dziesiątkach innych których nie czytałem

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2012 18:25:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Gero pisze:
kontekst wyrwania się na wolność ku Północy


Ciekawe! Jak traperzy u Londona czy Curwooda.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2012 21:44:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21338
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Jakkolwiek zgadzam się w pewnym stopniu z krytycznymi uwagami Gera, to i tak zachęcam, żeby poznać tę knigę.

Ależ, ależ!

WIELKIM ŁUKIEM OMIJAĆ KONTYNUACJĘ PARAGRAFU ZATYTUŁOWANĄ "Ostatni rozdział, czyli Paragraf 22 bis" - BIEDA, AŻ PISZCZY. Przeczytałem to raz w życiu i gdyby mnie ktoś zapytał o czym jest ta książka, to ze wstydem musiałbym odpowiedzieć, że nie wiem.

A co do filmu, to owszem, zgodzę się, że jest nieco nieskładny (miejscami nawet bardzo nieco). Ale drodzy Państwo! Jakie tam są kreacje! Yossarian już po wsze czasy będzie miał dla mnie fizjognomię Alana Arkina, a Milo Minderbinder pozostanie Jonem Voightem.

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2012 23:06:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
fakt, Milo genialny!!!

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 31 sierpnia 2012 11:44:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21338
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
No to jeszcze kilka cytacików na zachętę, dla niezdecydowanych.

"Ojciec majora Majora był trzeźwo myślącym, bogobojnym człowiekiem (...). Jego specjalnością była lucerna i żył z tego, że jej nie uprawiał. Rząd płacił mu dobrze za każdy korzec lucerny, którego nie zebrał. Im więcej lucerny nie uprawiał, tym więcej pieniędzy dostawał od rządu i za każdy nie zarobiony grosz kupował ziemię, aby zwiększyć ilość nie uprawianej lucerny. Ojciec majora Majora pracował bez wytchnienia nad nieuprawianiem lucerny. Długie zimowe wieczory spędzał w domu nie naprawiając uprzęży i codziennie skoro południe zrywał się z łóżka, aby dopilnować, czy nic nie zostało zrobione. Mądrze inwestując stał się wkrótce najpoważniejszym nieproducentem lucerny w okolicy. Sąsiedzi przychodzili do niego po radę w najróżniejszych sprawach, gdyż dorobił się sporej fortuny, co było dowodem mądrości.
– Jako posiejecie, tako będziecie zbierać – radził niezmiennie, na co sąsiedzi niezmiennie odpowiadali „Amen”."


"Nieco później tej samej nocy Joe Głodomór miał sen, że się dusi, bo kot Huple'a siedzi mu na twarzy, a kiedy się obudził, kot Huple'a rzeczywiście siedział mu na twarzy. Jego przerażenie nie miało granic i przeszywające, nieziemskie wycie, jakim rozdarł księżycową ciemność, wibrowało siłą inercji jeszcze przez kilka sekund jak potężny wybuch. Na chwilę zapanowała odrętwiająca cisza, a potem z namiotu Joego dobiegły
odgłosy potwornej awantury.
Yossarian wpadł tam jako jeden z pierwszych. Kiedy sforsował wejście, zobaczył, że Joe Głodomór trzyma w ręku rewolwer i szarpie się z Huple'em, nie pozwalającym mu zastrzelić kota, który pluł i szarżował raz po raz na Joego Głodomora, nie pozwalając mu zastrzelić Huple'a. Obaj ludzcy adwersarze byli w wojskowej bieliźnie. Goła żarówka nad głową tańczyła szaleńczo na drucie i wszędzie miotały się i podrygiwały chaotyczne, czarne, splątane cienie, aż cały namiot zdawał się wirować. Yossarian nie mógł złapać równowagi i z rozpędu rzucił się wspaniałym szczupakiem, przygniatając wszystkich trzech walczących do ziemi. Powstał z tego stosu ciał trzymając jedną ręką za kark Joego Głodomora, a drugą kota. Joe Głodomór i kot patrzyli na siebie z nienawiścią. Kot
pluł wściekle na Joego Głodomora, a Joe Głodomór usiłował zdzielić go pięścią.
— Walka musi być uczciwa — orzekł Yossarian i wszyscy, którzy przybiegli przerażeni hałasem, zaczęli wznosić ekstatyczne okrzyki w ogromnym przypływie ulgi.
— Odbędzie się uczciwa walka — oświadczył Yossarian oficjalnie Joemu Głodomorowi i kotu, wyniósłszy ich na dwór i nadal trzymając ich za karki z dala od siebie. — Pięści, kły i pazury, ale bez broni palnej — uprzedził Joego Głodomora. — I bez plucia — upomniał surowo kota. — Zaczynacie, kiedy was puszczę. Zwarcia będę przerywał i wznawiał walkę na środku. Start!
Zebrał się wielki oszołomiony tłum żądnych rozrywki gapiów, ale kot okazał się podszyty tchórzem i uciekł sromotnie, w momencie gdy Yossarian go puścił. Joe Głodomór został ogłoszony zwycięzcą. Odszedł dumnym, rozkołysanym krokiem championa, z uśmiechem szczęścia, wypinając wychudłą pierś i wysoko unosząc małą główkę. Wrócił zwycięsko do łóżka i znów śniło mu się, że się dusi, bo kot Huple'a siedzi mu na twarzy."

"Szeregowcy, którzy nazywali się Gus i Wes, podnieśli medycynę do rangi nauk ścisłych. Wszyscy żołnierze zgłaszający się z temperaturą powyżej 102 stopni byli kierowani do szpitala. Wszystkim zgłaszającym się z temperaturą poniżej 102 stopni poza Yossarianem smarowali dziąsła i palce u nóg fioletowym roztworem gencjany i wydawali środki przeczyszczające, które pacjenci natychmiast wyrzucali w krzaki. Zgładzającym się z temperaturą równo 102 stopnie kazali przychodzić za godzinę celem powtórnego zmierzenia temperatury."

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group