Pink Floyd Experience
Jakiś czas temu eksplodowała seria wydawnictw zatytułowana "Why Pink Floyd?". Płyty można było kupić w trzech wersjach. W edycjach podstawowych (wszystkie tytuły), w serii Experience (trzy albumy omówione poniżej, każdy z bonusowym dyskiem), oraz najbardziej wypaśne, czyli Immersion (te same tytuły co w serii Experience). Mnie wpadły w ręce wydawnictwa Experience i o każdym z nich napiszę kilka słów. Ale nie o programie podstawowym, tylko o bonusowym materiale.
Więcej o serii "Why Pink Floyd?" można znaleźć
tutaj.
Dark Side Of The Moon (Experience Edition)
Drugi dysk wypełnia "Dark Side Of The Moon", tyle że w wersji koncertowej. Londyńskie koncerty z 1974 roku nie przynosły jakichś wielkich niespodzianek, a materiał skompilowano z dwóch występów. Utwory są odegrane raczej w sposób kanoniczny, choć oczywiście zdarzają się swobodniejsze fragmenty. Dźwięk został odrestaurowany. Ponoć podczas nagrywania jeden z mikrofonów był wadliwy, co przełożyło się na brzęczenie bębna basowego. Jednak od czego są nowe technologie?
Wstęp zaciekawia głośnymi dialogami znanymi z płyty. Tym razem są one jednak na pierwszym planie. Wejście w "Breathe" dynamizuje materiał, tak jak i na płycie studyjnej. Gilmour tka te swoje solówki, nie trzyma się wersji studyjnych, choć klimat nie zostaje zmieniony. Podobnie jest dalej. "On The Run" wydaje się bardziej psychodeliczne, choć zostało skonstruowane z tych samych elementów co klasyczna wersja. "Time" jest fajnie przestrzenny, "The Great Gig In The Sky" został natomiast nieco wydłużony. Swobodna końcówka z damską wokalizą rozlewa się tak, że w pewnym momencie nachodzi na nią dźwięk kasy. "Money" uderza. Zdecydowanie rocker. Pod solówką gitarową nieoczekiwanie pojawiają się damskie głosy. A dalej zaczyna się swobodna zabawa dźwiękami, choć zespół nie zapomina, jaka kompozycja to wszystko sprowokowała. Luźno zostaje również pociągnięty "Us And Them" oraz "Any Colour You Like". W sumie te trzy utwory to takie jamowanie w granicach kompozycji. Zawsze wiadomo, w jakim utworze jesteśmy. Dalej już zmierzamy bez niespodzianek do finału. Ogólne wrażenia po odsłuchu są bardzo fajne. Można odetchnąć od dźwięków, które znamy na pamięć, a dzięki temu można popatrzeć na "Ciemną stronę księżyca" pod nieco innym kątem.
Zawartość dysku drugiego:
Live At The Empire Pool, Wembley, London 1974
1. Speak To Me 2:46
2. Breathe (In The Air) 2:51
3. On The Run 5:09
4. Time 6:32
5. The Great Gig In The Sky 6:50
6. Money 8:41
7. Us And Them 8:10
8. Any Colour You Like 8:11
9. Brain Damage 3:44
10. Eclipse 2:19
Wish You Wewe Here (Experience Edition)
Pierwsza część płyty jest jakby uzupełnieniem bonusowego dysku "Dark Side Of The Moon". Pierwsze trzy utwory pochodzą z tego samego koncertu. Szkoda tylko, że nigdzie nie znalazło się miejsce na zagrane na końcu "Echoes".
Obie części "Shine On" odegrane są tutaj razem. Utwór ma już kształt bliski studyjnej wersji. "Raving And Drooling" oraz "You've Got To Be Crazy" były natoiast komponowane z myślą o "Wish You Were Here", ale znalazły się dopiero na "Animals". Oczywiście historia ta jest znana wielbicielom dorobku Pink Floyd, więc żadna to niespodzianka. Ja jednak do tej pory nie śledziłem żadnych bootlegów, więc odsłuch płyty pozwolił nadrobić ewidentny brak. A "zwierzęce" kompozycje zaskakują. Czym? Tym, że to właściwie gotowe utwory, które jednak będą musiały poczekać trzy lata, żeby pojawić się na studyjnym wydawnictwie.
Dalej są trzy ciekawe utwory w wersjach studyjnych. Po pierwsze "Wine Glasses" z projektu "Household Objects", który pojawił się w głowach muzyków po sukcesie "Ciemnej strony księżyca". Otóż panowie chcieli nagrać muzykę nie korzystając z tradycyjnych instrumentów, za to używając w tym miejscu widelców, szklanek czy kieliszków... Do tej pory o tej sesji krążyły legendy. Teraz można posłuchać, co tam Pink Floyd sobie wymyśliło. Opublikowano dwa fragmenty tej sesji. "The Hard Way" trafił na wydanie Immersion "Dark Side Of The Moon", natomiast "Wine Glasses" można znaleźć na edycji Experience "Wish You Were Here". A kawałek jest bardzo interesujący: ambientowe dźwięki staną się wkróce bazą do "Shine On". To jeden z najlepszych fragmentów tej bonusowej płyty, choć później również nie jest źle.
"Have A Cigar" w alternatywnej wersji różni się nieco drobnymi szczegółami, ale zasadniczo pojawił się tu dlatego, że śpiewa go przede wszystkim Waters. Jego wokale pasują idealnie. Płytę kończy ciekawe podejście do kompozycji tytułowej. "Wish You Were Here" odsłania fragment tajemniczych dźwięków skrzypiec, które to ponoć było słychać w finale tytułowej kompozycji. Ja ich nigdy nie usłyszałem... Teraz nie musimy się niczego domyślać, bo skrzypce są na pierwszym planie. Solo Stephana Grapelliego jest wyborne. Nie pobrzmiewa w nim nawet jedna wejska nuta (odbieram skrzypce, jako instrument przede wszystkim ludowy).
Zawartość dysku drugiego:
1. Shine On You Crazy Diamond (Live At Wembley 1974) 20:22
2. Raving And Drooling (Live At Wembley 1974) 12:35
3. You've Got To Be Crazy (Live At Wembley 1974) 18:12
4. Wine Glasses (From 'Household Objects' Project) 2:16
5. Have A Cigar (Alternative Version) 7:11
6. Wish You Were Here 6:13
The Wall (Experience Edition)
Najmniej interesująca pozycja z mojego punktu widzenia. Dysk trzeci zatytułowany "Work In Progres" podzielono na trzy części. Wszystkie z podtytułem "Band Demos". Utwory są już mocno ukształtowane, zagrane przez pełen skład, choć oczywiście różniące się wieloma szczegółami. Widać też, że praca nad tekstem nadal trwała. Pojawiają się również inne tytuły. Dziś słucham tego dysku drugi raz od momentu zakupu. Po przewałkowaniu podstawowego materiału kilka razy słucha się tego z zaciekawieniem. Niemniej jednak jest to rzecz dla wielkich fanów "The Wall", do których ja nie należę i nigdy należeć nie będę. Zatem ciekawostka raczej, bo ciężko się przemóc, żeby po materiale podstawowym zapodać "The Wall" raz jeszcze, tyle że w wersji bardziej surowej...
Dodatkowo opakowanie jest zaprojektowana tak, że dyski muszę trzymać w innym opakowaniu. Idea jest ta sama co przy poprzenich płytach, ale trzy dyski sprawiły, że sprawdzony projekt w tym wypadku nie zadziałał tak jak powinien.
Lista utworów z dysku trzeciego:
Work In Progress
Programme 1 (Band Demos)
1. Prelude (Vera Lynn) - Roger Waters Original Demo 0:58
2. Another Brick In The Wall, Part 1 4:48
3. The Thin Ice 3:32
4. Goodbye Blue Sky 2:23
5. Teacher, Teacher 2:50
6. Another Brick In The Wall, Part 2 1:31
7. Empty Spaces 1:54
8. Young Lust 4:27
9. Mother 4:39
10. Don't Leave Me Now 4:35
11. Sexual Revolution 5:01
12. Another Brick In The Wall, Part 3 1:26
13. Goodbye Cruel World 1:13
Programme 2 (Band Demos)
14. In The Flesh? 3:25
15. The Thin Ice 2:36
16. Another Brick In The Wall, Part 1 3:41
17. The Happiest Days In Our Lives 1:44
18. Another Brick In The Wall, Part 2 1:57
19. Mother 4:34
Programme 3 (Band Demos)
20. One Of My Turns 2:29
21. Don't Leave Me Now 4:05
22. Empty Spaces 0:52
23. Backs To The Wall 1:33
24. Another Brick In The Wall, Part 3 1:23
25. Goodbye Cruel World 1:05
26. The Doctor (Comfortably Numb) 3:16
27. Run Like Hell 3:09