Ultima Thule

ciekawa propozycja. może się skuszę.

_________________
http://67mil.blogspot.com/

Szukałem czegoś solidnego na zimny wieczór.
Ostatnio taką funkcję spełnił szeroko (żabki, fresh markety, kerfuje i piotropawły) dostępny niemiecki (podwójny) koźlak.
Dzisiaj trafiłem do sklepu specjalistycznego i nie znalazłem na jego pólkach żadnych niemieckich koźlaków, podwójnych koźlaków, podwójnych koźlaków pszenicznych i innego takiego sortu.
W sekcji krajowej można było wybierać z kilku porterów (np. nie pitego jeszcze Na Jurze) ale stanęło na American Barley Wine z zielonogórskiego Birbanta.
Mocne, solidne, nachmielone jak dzikie. Bardzo ciekawe, smaczne, ale wytrawne mimo 24 ekstraktu. Przyjęcie więcej niż jedno oferowane 0,33 wydaje mi się szaleństwem.

http://www.browarbirbant.pl/piwa/abw

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

Też na zimny wieczór - choć na RISach słabo się znam - spróbowałem tego:

http://res.cloudinary.com/ratebeer/imag ... 376824.jpg

i przyznam - że wrażenie, pozytywne jak najbardziej - zrobiło

_________________
...sailin`on...

Też piłem, dobre było.
Jak byście mieli możliwość, to spróbujcie Samca Alfa (imperialny stout od Artezana). To jest czad!!!

_________________
Mam w sobie dzikość żółtej pantery...

O! Dzięki za rekomendację chociaż ze mnie fan różnych IP - na pewno poszukam..

..a z piwek ciemnych kolejne na półce do obadania:

http://www.browarbirbant.pl/piwa/pis-love

_________________
...sailin`on...

Ja mam jeszcze zachomikowane Dziedzictwo Puławski z Peruna.
Przypomina mi się fraza z Tytusa: Każde dziecko w Polsce wie co to Pulaski Day w Ameryce!

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

Tytus i piwo - znakomite połączenie!

A ja do Peruna, jako browaru, jakoś przekonać się nie mogę.. piłem ich Orzechowy Gaj, Jasny Grom i Porfanum - średnio wszystkie wchodziły..
Z kolei - DoctorBrew, Raduga - prawie każdy ich wypust wysoko se ceniłem

_________________
...sailin`on...

Dzisiaj klasycznie - patriotycznie wręcz.

Perun - Dziedzictwo Puławski. Kolor średnio bursztynowy, piana umiarkowana ale utrzymująca się, zapach delikatna cytryna, delikatny pieprz (?). Smak podobnie, przy czym goryczka delikatnie ściągająca (jak w długo zaparzanej herbacie). W smaku poza tymi od chmielu rzeczami głównie grają słody, nisko do średni poziom słodkości/ zalepiania - na pewno nie jest to piwo wytrawne. Podsumowując - gdyby kosztowało 3-4-5 a nie 7 z groszem sięgnąłbym jeszcze na pewno. A tak nie jestem pewny.

Browar w Grodzisku - Bernardyńskie ciemne. Kilkanaście postów wyżej pisałem, że to porter brytyjski blablablabla, potem, że bardziej dunkelweizen. Wreszcie wypiłem i okazuje się, że to piwo głównie wędzone. Nie jest to poziom piw z Bambergu, ale wędzonka daje solidnie. Niestety walczy z metalicznością w smaku i zapachu. Podobno to kwestia felernych tanków leżakowych w browarze. Straszna szkoda, ale nawet w tej formie, bardzo dobry wybór dla miłośników wędzonych ciemnych, mocniejszych piw. Cena spoko, szkoda, ze niska dostępność...

W szafce odłożone Profesja - Ogrodnik i 2Bratanki - Czarna Armia. W piwnicy złożone rękopisy.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

..oooo..zrobiłeś?

_________________
..Ty się tym zajmij..

Robię, ciągle robię. Na stanie mam kilkadziesiąt, jeśli nie sto ileś butelek kilku kolejnych wypustów. Lekkie czeskie, bursztynowe ale, niskoalkoholowe, z trzy wersje brytyjskiego bittera, prawie porter bałtycki, prawie brytyjski brown porter, pszeniczniak, podwójny pszeniczny koźlak w dwóch wersjach. Fermentuje mi pilsner i zrobione dla znajomej kukurydziane ale.
Mam też plany na kolejne wypusty (od 10 do 40 litrów).
Szczegóły dla zainteresowanych na forum piwo.org

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

..łoł Też noszę się z zamiarem żeby coś zrobić. Butelki, wiaderko, kapslownica czekają..

_________________
..Ty się tym zajmij..

Dzisiaj przy okazji kupiłem wspominane wyżej Ox Bile z Zielonogórskiego Hausta. Ciekawe jak wypadnie po dłuższej przerwie. Zobaczymy za jakiś tydzień pewnie.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

Właśnie spożyłem piwo "Kounic" z Uherskego Brodu. Lekkie, o bursztynowej barwie. Dobre, choć pewnie zyskuje latem.

_________________
Odchodzę i miewam się znakomicie. Słyszałem wszystko, co mówiliście przez sto lat, bo wcale nie jestem głuchy. Wiem też, że cały czas urządzaliście ukradkiem zabawy.

Panakeja z Browaru Olimp. Piwo z earl grayem.

Nie wiem na ile goryczka z chmielu, a na ile z herbaty, ale aromat i smak na pewno herbaciane.
Podali, że chmiel to amerykańska citra - wydaje mi się, że spokojnie mogliby zastąpić ją kilkukrotnie tańszymi odmianami kontynentalnymi i nie czuć by było różnicy. Bardzo smaczne, niestety 6% alkoholu utrudnia mi spokojne wypicie.

W szafeczce czekają jeszcze Modern Drinking z Pinty - mega aromatyczne IPA i Flexxxer z Hopkinsa - pszeniczny koźlak.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

Artezan - Mera IPA - Duża etykieta piwa
Po raz drugi w ostatnim czasie (po Modern Drinking Pinty) skusiłem się na hamerykę i jestem zachwycony. Piszą, że wytrawne, ale jak dla mnie słodki zapach chmieli tutaj nadaje ton także smakowi. Pite drugie, po ŁDZ IPA z Piwoteki i mimo lokalnego patriotyzmu, muszę powiedzieć, że nie było porównania.

A z rękopisów:
Pilsner wyszedł dobrze - na pełna ocenę musi poczekać do majówki powiedzmy. Kończy fermentować wędzony koźlak - jestem bardzo ciekawy efektu, ale tutaj próby będą na jesień dopiero. Piwo z ekstraktów kukurydzianych dla koleżanki bezglutenowej nie udało się. Żal wylewać, ale nie nadaje się na prezent żadną miarą. Plany na następne są, ale teraz ważniejsze sytuacje

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.