Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 11:39:12

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 139 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 lipca 2014 00:47:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 17 lutego 2007 09:03:24
Posty: 17986
...kanapki nie zwane wtedy kanapkami z serem przeważnie, jabłko i śliwki, wszystko zapakowane w woreczku..po mleku.. :) Na długiej przerwie mleko w butelce chyba 0,33 litra podgrzewane w kotle...wykupiony obiad, którego nigdy nie jadłem...a nalegałem żeby mnie na niego zapisano..bo w piłkę się grało w godzinach obiadowych :) Tabletki na próchnicę zębów, które pani dzieliła przed lekcją, płyn Lugola po katastrofie w Czernobylu..

_________________
..Ty się tym zajmij..


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 lipca 2014 02:25:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 01 października 2007 21:19:21
Posty: 7606
Skąd: Kraków
Ja właśnie sobie czytam i oglądam moje zeszyty z początku podstawówki... chyba to prawda, że człowiek się nie zmienia... :D

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 lipca 2014 11:06:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
O, po zakończeniu liceum mogę wreszcie wypowiedzieć się w tym temacie z odpowiednim dystansem!

WF-iści to faktycznie temat rzeka, jednak muszę przyznać, że w większości szkół omijały mnie ciekawe jednostki, stykałem się z nimi głównie podczas zastępstw. Np. człowiek, który okazjonalnie uczył mojej klasy WF-u w podstawówce: to była chyba najweselsza persona na świecie. Siedział sobie na materacu i sypał żartami, które zdaje się, że były skrajnie głupie, ale jak przypomne sobie jego ucieszoną twarz to wyglądam tak -> :D Był też facet, który był fanatykiem biegania w terenie: kiedy zauważył, że ktoś ma predyspozycje w tej kwestii, osoba ta nie miała już łatwego życia, bo było wiadomo, że nigdy przed nim nie ucieknie. Na codzień mielismy jednak WF z kobietami, które po prostu wykonywaly swoją pracę, bez jakichś ciekawszych zwrotów akcji. W gimnazjum z kolei trafiłem na smutnych panów, którzy chyba nie byli zbyt szczęśliwi, że wykonują tą pracę i wydawali sie ogolnie przytłoczeni młodzieżą. Sprawa odmieniła się w liceum. Co to był za gość! Wyglądał jak Włoch, był łysy, opalony (po szkole chodziła plotka, że z powodów zdrowotnych smaruje sobie skóre oliwą) i potrafił dogadać się z każdym człowiekiem na świecie - od poważnego dyrektora czy pani wicedyrektor, po pakerów z siłowni, która mieściła się w budynku naszej szkole, nigdy nie tracąc jednak indywidualnych cech swojego języka. Pan od WF-u dużo z nami pracował i robiliśmy konkretne ćwiczenia, najbardziej jednak zapamiętałem te lekcje, kiedy graliśmy w gry zespołowe, a on upatrywał sobie jakąś osobę, która akurat nie grała i próbował prowadzić dialog na tematy, które go interesują. Były to: Bayern Monachium, samochody, zdrowe jedzenie (człowiek ten pracował przez 10 lat w restauracji w Monachium). Manuel Neuer i kotlety z ciecierzycy to jedyne tematy, przy poruszaniu których ostro bluźnił (oczywiście nie ze złości, ale radośnie i z zachwytu), ale robił to z wyjątkowym wdziękiem. Panie Andrzeju - pozdrawiam i wielki szacunek.
Hehe, przypomniała mi się jeszcze jedna kultowa postać. Duzo moich kolegow chodziło w swoim czasie razem na treningi koszykowki i tam był taki trener. Trener szczególnie upatrzył sobie ojca jednego z kolegów i za każdym razem po treningu prosił, żeby go odwiozł do domu. Ojcu był głupio po prostu odmówić i wymyślał ciągle nowe wymówki. Panie Wieśku, nie mogę pana dzisiaj odwieźć, bo muszę podjechać do Praktikera - powiedział pewnego razu (u mnie w miescie nie ma Praktikera, więc wyprawa do sąsiedniego miasta musiała trochę potrwać.). Baaardzo dobrze - powiedział niewzruszony trener - akurat niedługo remont mieszkania robię, więc może z panem podjade i coś tam sobie upatrzę :D

Pozostali nauczyciele. Hm. Raczej nie miałem szczęścia do matematyczek, trafiłem na same nerwowe kobiety. Śmieszna była pani z podstawówki: jak pojawił się portal nasza-klasa.pl to wrzucała zdjęcie z Krakowa, na które była ewidentnie wklejona (jej postać była wielkości sporego drzewa) z podpisem "Ja w Krakowie : - )". Nerwowe były też panie od przyrody/biologii. Poloniści. Podstawówka - bardzo wymagająca kobieta, dużo wypracowań i to pisanych na lekcji, bez przygotowania. Chyba całkiem mi to pomogło. Organizowała też calkiem niezłe przedstawienia teatralne - grając je, moja klasa zarabiała np. na nowe ławki albo nowe farby na scianie, przez co mieliśmy jedyną ładną pracownie w syfiastej szkole. Gimnazjum - ta pani też bardzo dobrze uczyła, kojarzyła mi się trochę z Izą Trojanowską. Liceum - wspaniały człowiek. Ciężko mi dużo napisać, dam link: http://www.zyciepabianic.pl/wydarzenia/miasto/nasze-sprawy/hamlet-z-pabianic.html

Miło wspominam tez pania od historii z liceum. W zasadzie to z jednego powodu: strasznie naciskała, żebym poszedł na konkurs o stanie wojennym. Musiałem jechac do innej szkoły i ogólnie mi sie nie chciało, ale nie chciałem jej podpaść, więc pojechałem i napisałem to trochę na odwal się, po czym zapomniałem o sprawie. Mimo wszystko temat pierwszej Solidarności i 1981 roku zawsze był mi bliski, więc coś tam wiedziałem. Po paru dniach dostałem zawiadomienie, że mam zgłosić się po odbiór nagrody. Okazało się, że to byl jakiś całkiem prestiżowy konkurs, zająłem 3. miejsce i wygrałem: 200 zł, czapkę, szalik, portfel, ze trzy książki na temat Solidarności i jeszcze jakieś słodycze. Na dodatek na rozdaniu nagród spotkałem moją obecną dziewczynę, pewnie gdybym tam nie pojechał to kto wie...:D

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 lipca 2014 12:47:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
Prazeo! Co za wpis! :D W ogóle i w szczególe! :D Bomba.

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 lipca 2014 23:59:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
:piwo:

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 lipca 2014 10:22:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Prazeodym pisze:
Wyglądał jak Włoch, był łysy, opalony (po szkole chodziła plotka, że z powodów zdrowotnych smaruje sobie skóre oliwą) i potrafił dogadać się z każdym człowiekiem na świecie - od poważnego dyrektora czy pani wicedyrektor, po pakerów z siłowni, która mieściła się w budynku naszej szkole, nigdy nie tracąc jednak indywidualnych cech swojego języka. Pan od WF-u dużo z nami pracował i robiliśmy konkretne ćwiczenia, najbardziej jednak zapamiętałem te lekcje, kiedy graliśmy w gry zespołowe, a on upatrywał sobie jakąś osobę, która akurat nie grała i próbował prowadzić dialog na tematy, które go interesują. Były to: Bayern Monachium, samochody, zdrowe jedzenie (człowiek ten pracował przez 10 lat w restauracji w Monachium). Manuel Neuer i kotlety z ciecierzycy to jedyne tematy, przy poruszaniu których ostro bluźnił (oczywiście nie ze złości, ale radośnie i z zachwytu), ale robił to z wyjątkowym wdziękiem. Panie Andrzeju - pozdrawiam i wielki szacunek.

Rewelacja :D

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 15 października 2014 19:41:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 01 października 2007 21:19:21
Posty: 7606
Skąd: Kraków
No to ja się dopiszę ze wspomnieniami, część już czytała na fb, ale dopiszę i tutaj.

W podstawówce, gdzieś w 4-5 klasie, WF mieliśmy z panem Dębskim, który, zdaje się, odpowiadał też za drużynę trampkarzy. Pan Dębski raz po rozgrzewce, pamiętam, wspomniał o meczu z dnia poprzedniego (który zresztą nasza szkoła przegrała), no ale pochwalił siedzącego obok kolegę z równoległej klasy (mieliśmy z nią wuef), Krzyśka Mączyńskiego, za to, że strzelił gola. Krzysiek zawsze był bardzo dobry i fizycznie sprawny, mimo stosunkowo niewielkiego wzrostu - pamiętam, jak jako jeden z nielicznych potrafił się seryjnie podciągać na drążku, z wysiłkiem, ale jednak.

Nawet się potem interesowałem, co się z nim dalej stało, bo wieści straciłem gdzieś na przełomie podstawówki i gimnazjum. Mimo to, nie mogłem się (choć nie pojmuję, jak to możliwe) dowiedzieć, co się z nim dzieje.


Aż do wczoraj. :D

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 16 października 2014 06:26:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Ale wspomnienie! :)

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 16 października 2014 21:51:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
jpl pisze:
Aż do wczoraj.

...ale ,że co ?

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 16 października 2014 22:58:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Ów Mączyński strzelił gola Szkotom w meczu reprezentacyjnym.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 17 października 2014 02:59:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 01 października 2007 21:19:21
Posty: 7606
Skąd: Kraków
Powiem szczerze, że rzadko tak się cieszyłem, jak wtedy, kiedy okazało się, że mu się powiodło. :) :D

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 01 grudnia 2015 09:00:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Mój syn parę dni temu dla żartu zamknął kolegę w kantorku. Nie widział, że jest tam też pani od wuefu. Walili w drzwi jak opętani a kobieta chyba trochę się przestraszyła (tam ponoć nie ma światła). Nieźle się od niej potem nasłuchał...

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 01 grudnia 2015 09:01:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:09:25
Posty: 6879
Skąd: z Nepalu
:D Dostał reprymendę od taty czy pochwałę?

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 01 grudnia 2015 09:05:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Oficjalnie udzieliłem mu nagany.... a nieoficjalnie krztusiłem się ze śmiechu :hahaha:

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 01 grudnia 2015 09:14:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 01 października 2007 21:19:21
Posty: 7606
Skąd: Kraków
Szczerze mówiąc, to akurat zamykanie w kantorku pamiętam jako wyjątkowo okrutną torturę... :?

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 139 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group