Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest śr, 24 kwietnia 2024 09:46:04

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1128 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29 ... 76  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pt, 27 listopada 2015 00:22:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22878
Obrazek

Riaru Onogokko (Tag, The Chasing World) *****-
Japonia, 2015, reż. Shion Sono

Włączyłem ten film trochę przypadkiem i nie kojarząc, że to ten. Po kilku minutach autentycznie mnie zatkało, bo zobaczyłem jedną z lepszych, bardziej zaskakujących i krwawych scen w historii horroru. Dopiero, gdy jadące na miłą, szkolną wycieczkę dziewczęta straciły głowy, sprawdziłem co właściwie oglądam. Okazało się, że to jeden z ostatnich filmów Shiona Sono, chyba najlepszego moim zdaniem japońskiego reżysera.

Historia dziewczyny, która co chwila ląduje w innym świecie i pod inną postacią, by z przerażeniem obserwować rzeź dookoła siebie, jest mocno umowna i bardzo japońska, zarazem jednak świetnie pokazana i pełna zaskoczeń. Nawet, gdy już wiemy, że coś się stanie, nie będziemy w stanie przewidzieć, co. Mały minus za drobne wytracenie tempa na koniec. Myślę, że jeśli "Tag" dotrze do zachodnich widzów, ma szansę stać się kolejnym kultowym japońskim egzotycznym klasykiem. Mnóstwo krwi, tabuny dziewcząt w szkolnych mundurkach, spory dystans, a przy tym brak jakichś idiotycznych przegięć znanych z filmów typu "Machine girl". Jestem pod dużym wrażeniem.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Ostatnio zmieniony śr, 03 sierpnia 2016 19:17:35 przez Budyń, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 09 grudnia 2015 00:58:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22878
Obrazek
Mroczny las (Jookeumeui soop) ***
Korea Południowa, 2006, reż. Jeong-min Kim

Dwa koreańskie horrory z lasem w tytule, "Mroczny las" i "Pajęczy las" dość długo mi się myliły. Jakoś tak się złożyło, że z obejrzeniem obu długo zwlekałem i obu potem nie zapisałem sobie w filmwebie, ani nie napisałem z nich recenzji. Więc i zaległości nadrobię za jednym zamachem, choć oddzielnie, bo to jednak inne historie.

"Mroczny las" to jeden z niepowiązanych ze sobą, ale tworzących pewną całość dzięki osobie producenta (Byeong-ki Ahn, reżyser kilku wybitnych koreańskich horrorów, w tym "Bunshinsaby" i "Koszmaru") i spójnej szacie graficznej plakatów czterech filmów, składających się na serię "4 horror tales". Mam wrażenie, że najsłabszy z nich. "Współlokatorki" i "Zakazane piętro" wypadały o wiele lepiej, a i "29 lutego" opowiadał o wiele ciekawszą historię. "Mroczny las" jest filmem rasowym, mającym swój klimat, niemniej potwornie wtórnym - ot, grupa nastolatków trafia do lasu, w którym coś ich pozabija i pozamienia w zombie. Było już kiedyś coś takiego, prawda?

Nawet oglądając ten film na laptopie na krawędzi lasu, więc niejako w 4D, nie uległem jego czarowi.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 09 grudnia 2015 01:20:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22878
Obrazek
Pajęczy las (Spider forest, Geomi sup) ***3/4
Korea Południowa, 2004, reż. Il-gon Song

Il-gon Song studiował w Łodzi i jest ponoć wielkim fanem polskiego kina moralnego niepokoju, które miało go inspirować przy tworzeniu "Pajęczego lasu". Czy tak było, czy nie było, trudno powiedzieć, natomiast na pewno jest to film ambitny i dosyć trudny do ogarnięcia. Smutny, mocno artystyczny, z niewielkim potencjałem komercyjnym i, z całym szacunkiem dla twórcy, trochę mnie wymęczył swoją pajęczą intrygą.

Mężczyzna odnajduje w leśnej chatce dwa trupy, po czym traci przytomność, by odzyskać ją w szpitalu. Potem pomału odkrywamy, że jest wdowcem, a zmarła tragicznie żona nie jest jedyną nieżyjącą kobietą w jego życiu. Bohater, jako producent telewizyjny udaje się do tajemniczej miejscowości, w której piękna właścicielka zakładu fotograficznego ma opowiedzieć mu tajemniczą i bardzo smutną historię z przeszłości. Jej poznanie powinno również jemu wyjaśnić kilka spraw.

Dużo tu pięknych ujęć, dużo symboliki i jednak azjatyckiego, nie polskiego, pogmatwania. Do końca właściwie nie wiemy, co dzieje się naprawdę, co jest wspomnieniem, co snem, a co halucynacją. Jeśli ktoś lubi historie trudne i nieoczywiste, powinien być zadowolony.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 29 grudnia 2015 01:37:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22878
Obrazek
Bliźniaczy duch (Twin spirit) ****
Chiny/Hong Kong, 2015, reż. Qin Zhen

Rasowy, azjatycki horror, z wymuszonym przez chińskie realia racjonalnym (ale jednak z puszczeniem oka do widza) wyjaśnieniem sytuacji. Reżyser myli tropy, jak tylko może, mając do dyspozycji czteroosobową obsadę głównej części filmów. Nękana wspomnieniami z przeszłości opiekunka, grana zresztą przez jedną z moich ulubionych koreańskich aktorek, Ye-ryeon Cha (Whispering corridors 4, Krwawa aria, Muoi) trafia do domu zamieszkiwanego przez tajemniczą dziewczynkę i jej dziwnych rodziców. Dziewczynka widzi ducha, opiekunkę, mającą uczyć małą malarstwa, nawiedzają koszmary... Splącze (i rozplącze) się to jednak dość zaskakująco, po drodze fundując widzowi dużą dawkę jeśli nie strachu, to na pewno niepokoju. Jeden z lepszych chińskich horrorów, jakie oglądałem.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 10 stycznia 2016 01:23:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22878
Obrazek
Podmuch wiatru (Windstruck, Nae yeojachingureul sogae habnida) ***
Korea Południowa, 2004, reż. Jae-young Kwak

Niezbyt często zdarza mi się oglądać komedie romantyczne, nawet, jeśli są koreańskie. Na tę jednak dość długo byłem namawiany przez Filmweb, aż wreszcie postanowiłem dać jej szansę. Nie żałuję. Film jest dość nietypowy, zaczyna się bowiem od sceny samobójstwa głównej bohaterki, a potem akcja cofa się w czasie, by podążyć w innym kierunku. Ponieważ bohaterka zaś jest policjantką, mamy tu trochę komedii sensacyjnej, trochę kryminału, a gdzieś od połowy robi się nagle przejmująco smutno... Całość zaś to historia miłości między nią a spokojnym nauczycielem, miłości przedwcześnie przerwanej przez dramatyczny zbieg okoliczności. Nie chcę jednak wszystkiego opowiadać, napiszę tylko, że niektóre sceny (najlepsza to ta, w której dziewczyna trafia już na swój dach przeznaczenia) są całkiem świeże, kilka innych zaś to zwykła, sympatyczna farsa. Całość może jednak zmęczyć, zwłaszcza przez dość bezceremonialną grę z nastrojami widza.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 10 stycznia 2016 01:51:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22878
Obrazek
Kronika zła (Chronicles of evil, Ak-eui yeon-dae-gi **1/2
Korea Południowa, 2015, reż. Baek Woon-Hak

Zdolny policjant tuż po świętowaniu wraz z kolegami awansu zabija (bynajmniej nie niewinnego) człowieka, a potem, aby ten fakt ukryć, popełnia kolejne błędy. Ma też tajemniczego przeciwnika... Oglądałem ten film na raty, męcząc się z fatalnym tłumaczeniem, będącym zresztą coraz częstszym problemem. Właściwie po miesiącu niczego poza początkiem już z niego nie pamiętam, tak wiec chyba nie był specjalnie godny uwagi. Pisać więc też specjalnie nie ma o czym, ale skoro już obejrzałem, niech i mi nabija statystyki.

PS. Ten plakat ze wszystkiego najlepszy

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 10 stycznia 2016 02:08:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22878
Obrazek
Oda do mojego ojca (Ode to my father, Gug-je-si-jang ****1/2
Korea Południowa, 2014, reż. Je-kyoon Yoon

(Zaraz po obejrzeniu filmu napisałem o nim dłuższy tekst dla Frondy Lux. Myślę, że nie ma sensu dublować go krótszą notatką, w związku z czym wklejam całość.)

Na zakończenie Warsaw Korean Film Festival pokazano nam spektakularny dramat „Oda do mojego ojca”. To kawał współczesnej historii Korei, pokazanej przez pryzmat życia bardzo już wiekowego, cholerycznego i aroganckiego właściciela sklepiku z zagranicznymi towarami. Handel nie idzie, kupcy na lokal są coraz bardziej natrętni, a nasz bohater uparty jak osioł. Zanim jednak dowiemy się, skąd bierze się ten upór, cofniemy się do czasów wojny koreańskiej i ucieczki grupy z Północy na pokładzie amerykańskiego okrętu i poznamy dramat brutalnego rozdzielenia, jaki stał się udziałem wielu koreańskich rodzin. Trwający, o czym trzeba pamiętać, do dziś. Poznamy też inne koreańskie koleje losu, czasem takie, w które trudno dziś uwierzyć – dziś raczej nie wyobrażamy sobie młodych Koreańczyków, którzy emigrują by pracować w fatalnie zabezpieczonej niemieckiej kopalni czy myć zmęczone niedawną wojną i wzrostem gospodarczym germańskie trupy. A jednak. Potem jeszcze epizod z wojny w Wietnamie i odprysk wielkiej akcji łączenia rodzin na początku lat 80-tych. Wreszcie kolejna przebitka do współczesności i koniec, pogodzenie się z losem, z życiem, ze stratą.

Film, jak to prawie zawsze u Koreańczyków łączy ze sobą gatunki. Ujęcia, pokazujące codzienne życie były na krawędzi komedii, gdy jednak patrzyliśmy na sceny dramatyczne, żadnego dystansu nie było. Obecni na Sali koreańscy organizatorzy co chwila dyskretnie wycierali łzy z twarzy, a dziewczyna siedząca za mną na dostawionym krześle płakała przez prawie cały film tak, że o dyskrecji już żadnej mowy być nie mogło. I trudno jej się dziwić, bo emocje zostały podane w bardzo dużym natężeniu: ucieczka przed wojną, walka o życie, ładna historia uczucia głównego bohatera i jego żony, wreszcie – łzy dzieci, których chyba więcej się w tym filmie polało, niż krwi. A do tego nie jest to tylko gra z widzem, mająca wycisnąć go jak gąbkę, w której koreańscy reżyserzy potrafią się zapamiętać, zwłaszcza, gdy kręcą obrazy katastroficzne w rodzaju „Grypy” czy „Tsunami” (ten ostatni tego samego reżysera - Je-kyoon Yoon’a. Tu wszystko jest przecież zakotwiczone w historii, w której zapewne odnajdzie się większość koreańskich rodzin. Słowo „zapewne” jest zresztą niepotrzebne, we własnym kraju w kinach obejrzało go 14 milionów widzów.

Z drugiej strony trzeba wspomnieć, że o ile „Oda do mojego ojca” ukazuje bolesne przeżycia sprzed kilkudziesięciu lat, o tyle można los bohatera stabilizuje się jakoś w okolicach roku 1980. Ran niezagojonych (poza oczywiście podziałem rodzin) film Yoon’a nie rozdrapuje.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 10 stycznia 2016 02:23:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22878
Obrazek
Umowa (The deal, Sal-in-eui-loe) **1/2
Korea Południowa, 2015, reż. Yong-ho Son

Seryjny zabójca morduje kolejną dziewczynę. Tym razem jest to siostra policjanta, spodziewająca się dziecka swojego narzeczonego. Psychopata od razu trafia za kratki, jednak pragnienie zemsty przynajmniej jednego z mężczyzn będzie silniejsze, niż zwykła potrzeba sprawiedliwości. Będzie więc szukał sposobu, by morderca stracił życie pomimo moratorium na karę śmierci.

Oglądając film miałem wrażenie, że być może ciekawszy byłby... bez głównego wątku, tytułowej umowy między narzeczonym zabitej dziewczyny a odsiadującym wyrok gangsterem. Być może sama wojna bliskich ofiary i jej kata była by bardziej interesująca, choć niewątpliwie bardziej oklepana. Mimo dobudowania do niej tej intrygi, całość pozostała dość przeciętna.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 30 stycznia 2016 23:58:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22878
Obrazek
Cięcie (The Cut, Haebuhak-gyosil) ****
Korea Południowa, 2007, reż. Derek Son Tae-woong

"Cięcie", czasem występujące również jako "Cadaver" lub "Anatomy classroom" to jeden z ostatnich koreańskich horrorów sprzed 2014 roku, których nie udało mi się wcześniej obejrzeć. A jednak pewnego wieczoru film się znalazł. Obejrzałem go z dużym zainteresowaniem, choć niekoniecznie z przyjemnością, akcja rozgrywa się bowiem głównie w grupie studentów medycyny, rozpoczynających przygotowanie do pracy ze zwłokami. Są więc również zwłoki pięknej, młodej kobiety. Trochę jak w "Koszmarze" młodzi ludzie ginąć będą po kolei, tyle, że niekoniecznie za własne winy. Tajemnica okaże się bowiem o kilka lat starsza, osadzona w pracy i pogoni za naukowymi odkryciami pokolenia rodziców ofiar, jak się okaże, zatrudnionych w szpitalu, w którym obecnie szybko topniejąca gromadka odbywa praktyki.

Film ma swój klimat, czasem, gdy akurat nie skupia się na trupach, całkiem poetycki. Czegoś mu brakuje, by stać się pierwszą ligą koreańskiego horroru, jednak ma w sobie bardzo wiele klasycznych elementów gatunku i jest obrazem godnym uwagi.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 31 stycznia 2016 00:25:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22878
Obrazek
Assassination (Am-sal) *****-
Korea Południowa, 2015, reż. Dong-hun Choi

Och, żeby u nas zaczęto robić takie kino... Sensacyjna, awanturnicza opowieść, rozgrywająca się pod japońską okupacją. Zderzenie strategii zachowania wobec okupanta - od konspiracji i walki zbrojnej, poprzez bierny opór i zwyczajną bierność, aż do tajnej współpracy i jawnej zdrady. Problematyka zawsze aktualna a i nam bardzo bliska, więc mam nadzieję, że kiedyś ten film trafi i na nasze ekrany.

Kilkoro bojowników (i, obowiązkowo, piękna bojowniczka) niepodległościowego podziemia planuje zamach na terroryzującego ludność miejscową dygnitarza okupanta i cynicznego koreańskiego zdrajcę, który właśnie wydaje córkę za okrutnego japońskiego żołnierza (figura godna wizerunku hitlerowca w polskim kinie historycznym). Zadania nie ułatwia im fakt, ze ich działania koordynuje zdrajca, zaś bojowniczka jest siostrą bliźniaczką panny młodej, z którą rozdzielona została w dzieciństwie. Wszystko będzie oczywiście odpowiednio barwne, emocjonujące i krwawe. Do tego niezła muzyka i gwiazdorska obsada. Historia będzie miała swój epilog w czasach niepodległości. Epilog, który również może mocno kojarzyć się z naszą własną historią.

To jeden z tych filmów, które polecam nie tylko fanom azjatyckiego kina. Sam chciałem pierwotnie uczcić nim Święto Niepodległości, ale po pierwszych kilku minutach zorientowałem się, że to obraz, którego nie ma co oglądać w byle jakiej jakości. Poczekałem więc i naprawdę było warto. To jeden z filmów 2015 roku na mojej liście.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 31 stycznia 2016 01:07:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22878
Kono Mystery ga Sugoi!: Bestseller Sakka kara no Chôsenjô (2015)
Japonia, 2015

Mam wyjątkowo mało danych o tej produkcji. Wiem tylko, że jest kontynuacją telewizyjnego cyklu, którego poprzednia, być może pierwsza, część, została nadana w 2014 roku. I o niej można znaleźć trochę więcej informacji.

"Kono Mystery ga Sugoi!: Bestseller Sakka kara no Chôsenjô" to zbiór krótkich, kryminalnych nowel różnych reżyserów, połączonych dość słabym spoiwem rozmowy pisarza kryminałów (chyba) z gosposią (chyba). Trzy nowele z 2015 roku są utrzymane w różnych stylistykach. Pierwsza to klasyczny i na pozór wtórny kryminał o nielubianym szefie, który ginie na statku, gdzie znalazł się w towarzystwie kilku skrzywdzonych przez siebie osób. W tej części gra Noriko Nakagoshi i ta część, nie tylko dlatego, jest najfajniejsza. Druga nowela jest mocno komediowa, wyróżnia się natomiast dość ciekawym rozwiązaniem kryminalnej zagadki. Ostatni segment to dość spokojna i trochę nudnawa ghost story z rodzinną tajemnicą, która po latach okazuje się być tylko nieporozumieniem.

Na film można się czasem natknąć w sieci, natomiast trailera nie znalazłem.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 31 stycznia 2016 16:33:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25389
Budyń pisze:
Poczekałem więc i naprawdę było warto.

ale jak to poczekałeś? tzn. skąd wziąłeś tę lepszą wersję?

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 31 stycznia 2016 20:10:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22878
no, pojawiła się (najpierw była tylko na portalu, gdzie można oglądać tylko w dość kiepskiej jakości), szczegółami służę na prv 8-)

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 22 lutego 2016 12:17:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22878
chwilowo skupiłem się na serialach, ale po drodze pisałem dla Frondy Lux o "Assassination":
http://frondalux.pl/krzysztof-karnkowsk ... -z-wasami/

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 24 lutego 2016 00:19:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22878
Obrazek
Biuro (Office, O-pi-seu) ***
Korea Południowa, 2014, reż. Won-Chan Hong

Kolejny po "Wiedźmie" korpo-thriller, nastrojem przechodzący chwilami w horror.Byeong-gook Kim, spokojny urzędnik wraca do domu, morduje rodzinę i znika. Później w jego biurze zaczynają ginąć ludzie.

Film zrobiony sprawnie, z kilkoma znanymi aktorami, z którego jednak bardzo niewiele zostaje w głowie. Główną rolę gra w nim Ah-sung Ko, znana z "The host" i "Snowpiercera".

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1128 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29 ... 76  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group