Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 22:21:35

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: ODDECH
PostWysłany: ndz, 28 maja 2017 18:06:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Miałem bardzo intensywne ostatnie 72 godziny, więc bez kombinacji szybko losuję sam:
oho, mamy tym razem przedstawiciela z "UT" i znowu ujawniła się tzw. Boczna Ścieżka Krejziego.

"ODDECH"

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 28 maja 2017 18:25:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:53:29
Posty: 14860
Skąd: wieś
Pierwszy :).

6/10

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 28 maja 2017 19:10:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 czerwca 2014 20:20:04
Posty: 726
Skąd: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Oddech to moment wytchnienia między ultimathulowymi czadami...
Oddech to delikatne brzmienie grzmotu, jak tytuł słynnej koncertówki...
Oddech to przepiękna partia waltorni snująca się to tu to tam...
Oddech to przedziwne basowe nuty na czystym tle nieba...

Jest Oddech w Oddechu, czyli wznowienie po wyciszeniu, jeszcze bardziej subtelny, jeszcze bardziej kojący...

Oddech pięknie mi dziś przypasował po powrocie z przejażdżki rowerem po okolicznych wsiach, kiedy przygotowałem sobie
napar yerby, stanąłem w oknie i z 3 piętra podziwiałem, jak słońce na złoto oświetla akacje i kasztanowce i powoli szykuje się, by po raz kolejny wystawić wspaniałe wieczorne przedstawienie na tle nieba...

no jak tu nie dać 10?

10!

_________________
trochę o muzyce, książce, przyrodzie, ale najwięcej o bieganiu :lol:
https://meblooscianka.wordpress.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 28 maja 2017 22:53:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Świetny numer, bardzo w stylu The D.N.Acid Rock, chciałoby się powiedzieć :) Przypomniałem sobie właśnie i jestem zachwycony!

Ocena wprost z Felliniego.

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 28 maja 2017 23:11:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Pamiętam, że niespecjalnie mnie ten Oddech przekonywał nawet ongiś, gdy byłem w transie fanostwa (najwięszym chyba przy okazji wydania płyty Ultima Thule). Posłucham sobie, ale czy wyjdziemy poza 4/10?

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 29 maja 2017 06:10:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 18 października 2014 08:01:45
Posty: 241
Ja tam lubię jednostajny czad UT, ale Oddech mi nie przeszkadza. Fajny jest w nim ten cytat z Triodante. Daje 6

_________________
Dzień jeszcze trwa i wszystko można


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 29 maja 2017 07:02:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Oddech na UT jest bardzo potrzebny. A to, że jest reminiscencją Dzynia, dodaje jeszcze pewnej nostalgii (w znaczeniu nie do końca ścisłym :-P).

10

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 29 maja 2017 07:40:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 grudnia 2007 10:18:44
Posty: 2025
Skąd: Los Hervideros
Oddech oddaje idealnie klimat okładki, te cienie, krużganki, kolory. Do tego piękna waltornia i zdziwiona gitara.

9/10

_________________
muzyka gra, a dzień ucieka
last.fm/wokr


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 29 maja 2017 22:22:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Wysłuchałem tego utworu może z 10 razy w życiu. A teraz dziś jedenasty i dwunasty i jestem przyjemnie zdziwiony. Na pewno nie będzie to dwójka jak pierwotnie myślałem.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 30 maja 2017 06:22:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 18 października 2014 08:01:45
Posty: 241
arasek pisze:
Wysłuchałem tego utworu może z 10 razy w życiu. A teraz dziś jedenasty i dwunasty i jestem przyjemnie zdziwiony. Na pewno nie będzie to dwójka jak pierwotnie myślałem.


Przez ciekawość spytam, 10 razy bo przełączałeś, czy tyle razy podszedłeś do UT?

_________________
Dzień jeszcze trwa i wszystko można


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 30 maja 2017 10:51:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:43:51
Posty: 3056
Skąd: z Trawberry Fields
Numer dużo zyskuje w kontekście tej niesamowicie ciężkiej, przytłaczającej, suchej i duszącej niemal płyty, ale sam w sobie wydaje mi się dość przeciętny. Zauważyłem też coś wkurzającego, mianowicie zbyt rzucające się w ucho użycie delaya do gitary. Do tego stopnia, że nie zastanawiam się, w jakie to przestrzenie płynę z dźwiękami, czy jakie krajobrazy artyści malują dźwiękiem, ale - jakiego efektu tu użyto - BOSSa DD5, czy może DD4, albo jakiegoś innego...? :roll: To samo dotyczy - choć w mniejszym stopniu - też innych instrumentów, np. perkusji. Nie no, wszystko równo, poprawnie, ale właśnie zbyt technicznie, z wyrachowaniem, żadnego brudu, swingu, nic. Nie lubię.

Zatem 3/10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 30 maja 2017 11:46:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
otoKarbalcy pisze:
Numer dużo zyskuje w kontekście tej niesamowicie ciężkiej, przytłaczającej, suchej i duszącej niemal płyty, ale sam w sobie wydaje mi się dość przeciętny.

Też tak to widzę. Słuchałem Oddechu zdecydowanie więcej razy, niż Arasek, więc wydawało mi się, że znam go dobrze, a zawsze wywoływał dość pozytywne uczucia. Ale zawsze słuchałem go razem z całą UT (no, razem z połową UT, bo do słuchania suity rzadko się skłaniałem), a jak teraz posłuchałem go sobie raz, drugi, trzeci samodzielnie, to byłem zaskoczony, że jest sporo słabiej, niż się spodziewałem. Przez pierwsze pół minuty nie podoba mi się tam nic, przez następne pół minuty także nic, tylko bardziej i dopiero po minucie, jak pojawiają się powtarzane już do końca gitarowe plumkania, zaczynam widzieć tu coś więcej, niż oddech właśnie, który wprawdzie występuje i nawet, jak mówią, jest potrzebny, ale zwykle nie zwraca się na niego większej uwagi (aż się, jako to zdrowie, zepsuje). No i nauczony doświadczeniem, które mówi, że w tym utworze zmienia się coś w regularnych półminutowych odstępach, czekam na 90 sekundę utworu, by usłyszeć jakże przyjemny dzyń-motyw waltornii. Te pozytywne akcenty pozwalają Oddechowi wyjść ze strefy spadkowej, ale raczej niewiele więcej. Biorąc jednak pod uwagę, że moje liczne spotkania z tym utworem, gdy znajdował się w towarzystwie swoich kolegów, przebiegały w przyjaznej atmosferze, podnoszę ocenę o 1 i daję 4/10.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 30 maja 2017 12:34:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Kraszan pisze:
10 razy bo przełączałeś, czy tyle razy podszedłeś do UT?


10 razy bo przełączałem. Dotyczyło to zresztą nie tylko "Oddechu", vide:
Bogus pisze:
do słuchania suity rzadko się skłaniałem

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 30 maja 2017 13:45:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:43:51
Posty: 3056
Skąd: z Trawberry Fields
Ja chyba też coś koło tego. UT to jakaś smutna płyta dla mnie jest. Choć, jak u Crazy'ego i pewnie wielu z nas, jej ukazanie zbiegło się ze szczytem życia forum. Dziwne. Bardzo rzadko sobie coś z Ultimy włączam. Nie lubię jej. Podobnie mam też np. z PMK. Za to np. z Czas i bytem czy Der Prozess tego zjawiska nie ma


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 30 maja 2017 16:01:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Ciekawe informacje wypływają... Ja z kolei mam tak, że "Ultima Thule" jest jedyną płytą po Duchu, którą sobie tak po prostu włączam, przy czym robię to przede wszystkim dla Suity.

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group