Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 17:56:03

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1394 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75 ... 93  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: czw, 13 lipca 2017 13:16:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 16:48:09
Posty: 6421
Crazy pisze:
rela się jednak należy

no właśnie, bo coś ostatnio jakoś tajemniczo, nikt nic

wnioskuję, że była dziadowska wyprawa
bystrooki Ger, Witt fotograf niewidzialnych zdjęć i Crazy, że bez maczety nie podchodź, :D

_________________
J 14,6


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: czw, 13 lipca 2017 17:40:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Crazy pisze:
Chochołowska
(...)
ulubiony szlak: grań Grześ - Rakoń. Łagodna, przecudna droga, ani przez moment nie nudna, a te widoki, które otwierają się na stawy po słowackiej stronie?!?!?! Nieprawdopodobne. Choć oczywiście wychwalany przez mnie zbieg z Kończystego na Trzydniowiański stawiam na równi.


Nawet mnie zaskoczyło, że tak to napisałem. Właściwie nie wiem. Wszystkie szlaki tam kocham. Ale po ostatniej wyprawie myślę sobie, czy ta grań od Wołowca po Niską Przełęcz nie będzie jednak ulubionym szlakiem... przedostatnim razem zaskoczyło mnie ona długością. Szliśmy z Kacprem ku noclegowi, który był planowany przed Starorobociańskim, było już dość późno i całkiem mgliście. Zupełnie nie pamiętaliśmy, że ten kawałek grani jest taki duży! Co chwila myśleliśmy, że już chyba ta Łopata to była i zaraz się zacznie mordercze podejście na Jarząbczy a tu nic! W końcu mieliśmy jeszcze nieco spooky uczucie, kiedy właśnie koło tej Niskiej Przełęczy z mgły wyłoniły nam się dwie postacie, w tym jedna ślęcząca nad jakąś kamerą czy aparatem - o tej porze nie spodziewaliśmy się nikogo, nikogo od dawna nie spotkaliśmy, czuliśmy się prawie zgubieni (gdzie ten Jarząbczy ?!) a tu nieoczekiwanie jacyś gostkowie!

Tym razem o wiele więcej było widać. Na Wołowcu wprawdzie nic, tam największa mgła nas dopadła, ale w miarę posuwania się dalej, chmury się rozstępowały i widoki były coraz bardziej niesamowite, szczególnie na Jamnickie Stawy i strzeliste Rohacze :!: Doskonale się zaprezentowała ta grań.

No, wejście na Jarząbczy to he he, może niech koledzy powiedzą, jak im się podobało. Mi się nawet dobrze wchodziło, nie powiem...


Crazy o okolicy Morskiego Oka pisze:
ocena ogólna: * * * * *

Mimo usilnych starań Kacpra, to nigdy nie stało się dla mnie sześć. Bardziej, że tak powiem, szanuję, niż lubię. I na pewno bardziej za obiektywne walory widokowe, niż za takie subiektywne, związane ze wspomnieniami, odczuciami itp.


No tak. Ale ten wyjazd dużo tu wprowadził. Widok na jezioro i otoczenie z okien schroniska... posiedzieć na ławeczce przed schroniskiem, kontemplując wieczorną panoramę... zachód słońca z Dolinki za Mnichem... Było cudnie!

Crazy pisze:
ulubione miejsce: Dolinka za Mnichem. Choć nie mówię tego z jakimś entuzjazmem.

Entuzjazm wzrósł!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: czw, 13 lipca 2017 17:57:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Crazy pisze:
że już chyba ta Łopata


Jak byłem mały, to często oglądałem taki kalendarz tatrzański, gdzie jedno zdjęcie przedstawiało Łopatę, trawers Łopaty. Bardzo podobał mi się ten widok, zapadł we mnie i gdzieś tam żył, choć zupełnie o nim zapomniałem. Aż do ostatniej soboty, kiedy zorientowałem się, że zaraz tamtędy pójdę, że właśnie wchodzę w świat swoich dziecięcych marzeń! :D

To było cudowne!

I nie tylko to :) .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: czw, 13 lipca 2017 21:20:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 16:48:09
Posty: 6421
Crazy pisze:
Entuzjazm wzrósł!

mam wrażenie, że cebulki twych włosów zwaryowały :)
antiwitek pisze:
właśnie wchodzę w świat swoich dziecięcych marzeń!

piękny moment, czuję to każdą cebulką /ech wiem, że się powtarzam, ale tak zazdrr..../

_________________
J 14,6


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: pn, 17 lipca 2017 05:46:13 

Rejestracja:
pn, 15 stycznia 2007 18:42:38
Posty: 272
Za tydzień start w Tatrach, ciekawe jaka będzie pogoda bo na razie prognozy pokazują 27 stopni i burze przez kilka dni :x


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: pn, 17 lipca 2017 08:14:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
16 stycznia 2006 Bogus pisze:
ulubiony szlak: Wołowiec - Jarząbczy Wierch.

Crazy pisze:
Ale po ostatniej wyprawie myślę sobie, czy ta grań od Wołowca po Niską Przełęcz nie będzie jednak ulubionym szlakiem...

Lepiej późno, niż wcale :)

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: pn, 17 lipca 2017 08:24:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
A Gero jak tam? :)

Sam nie mam za bardzo jak napisać relacji, to może chociaż zdjęcia, jeśli ktoś ciekaw. Całkiem jestem zadowolony z wielu: https://goo.gl/photos/GKS9iEuv7fgGqqULA :) .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: pn, 17 lipca 2017 14:55:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Ja też jestem z nich zadowolony! Na jednym z nich widać, jak robię zdjęcie, które potem mam w swoich zdjęciach. Wynik porównania jest zgoła nieoczekiwany!
(przyjedzie elsea z Mazur, to spróbujemy zaprezentować)

antiwitek pisze:
A Gero jak tam?

Oczywiście jestem niezmiernie ciekaw relacji Gera, ale myślę, że jako artysta częściowo wyraził się już np. tu:

phpBB [video]


Polecam ten teledysk, komu się da!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: pn, 17 lipca 2017 19:49:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 16:48:09
Posty: 6421
antiwitek pisze:
Całkiem jestem zadowolony

ja tam bym był bardzo :D
świetne mgłochmury, słońcocienie i jak to możliwe, że byliście sami na szlaku :shock:

_________________
J 14,6


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: pn, 17 lipca 2017 20:13:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Byliśmy bardzo dużo sami na szlaku. Pierwszego dnia popołudniu na Grzesiu najpierw była taka grupka czteroosobowa, ale kiedy sobie poszli, to potem z godzinę chyba tam siedzieliśmy sami i tam m.in. powstawał teledysk (mam fajne zdjęcia "making of").
Potem na grani Wołowiec - Jarząbczy - Kończysty - Trzydniowiański prawie w ogóle nie było żadnych ludzi, spotykaliśmy pojedynczych przechodniów, raz większa grupka pod Jarząbczym, ale to była rodzina chyba 5 osób. Dopiero na Trzydniowiańskim było jakby tłoczniej (ale znów zejście mieliśmy raczej samotne).
W Dolince za Mnichem byliśmy (jak widać ze zdjęć) koło zachodu słońca i generalnie było tyle ludzi, co i kozic ;-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: pn, 17 lipca 2017 21:00:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 31 maja 2007 22:28:36
Posty: 1068
Skąd: W-wa
Fajna wyprawa, dzięki za zdjęcia :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: wt, 18 lipca 2017 07:49:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
antiwitek pisze:
Sam nie mam za bardzo jak napisać relacji, to może chociaż zdjęcia

Toż to prawdziwa fotorelacja. Widać dramat, który się tam wydarzył. Idą, Crazy patrzy w niebo, idą dalej, ale Crazy wciąż patrzy w niebo, a w końcu wracają w kapturkach. A właściwie nie w końcu, bo w końcu zeszli i pogoda jakby zaczęła się poprawiać.

antiwitek pisze:
Całkiem jestem zadowolony z wielu

Całkiem słusznie.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: wt, 18 lipca 2017 08:22:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Crazy na tych zdjęciach stale wygląda na zadowolonego, na żywo było to jeszcze bardziej ewidentne :) . Tatry najwyraźniej dobrze mu robią!

Bo Gero, jak to Gero, częściej zachowywał sfinksoidalną nieprzeniknoność :) .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: wt, 18 lipca 2017 08:49:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 20:54:20
Posty: 6846
Ależ Wyprawa, ależ Zdjęcia :brawa: :aniolek: Jakbym trochę tam była, pod niebem samym, dzięki, Panowie!

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: wt, 18 lipca 2017 08:52:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
e niee, gerowi się bardzo podobao! na tyle zmężniał na wycieczce, że nie musi nic pisać nawet ;)

ale z szacunku dla Moich Kompanów i Czytających (mieszkańców miasta i odwiedzających) coś napiszę orajt :)

pierwsze trzy noclegi mieliśmy w Schronisku na Chochołowskiej

Tatry Zachodnie*****
tutaj właściwie wszystko mnie urzekło... po czasie jednak wybieram na BEST MOMENT nie posiedzenie na łączce przed Trzydniowiańskim (choć widoki stamtąd bodaj najlepsze), ale jednak podwieczorną aurę na Grzesiu - jedyne czego żałowalem, to to, że nie mam z Tatrami łączności dziecięco-sentymentalnej (z lubością wsłuchiwałem się w strumień wspomnień Crazy'ego) - bardzo pomogły mi za to doświadczenia szkockie, wiele podobieństw do 'glenów i benów', które stanęły mi przed oczami jako żywo po 10 latach (zwłaszcza, że moja hm sytułacja wewnętrzna wydaje się być dość podobna)... w każdym razie otworzyły się oczy niebieskie (duszy) i wniknęły w nie te wszystkie zielone połacie slasz pastwiska... W Ziemi Kłodzkiej taką moc mają dla mnie (jeszcze) tylko dwa czy trzy miejsca, cieszę się, ze nie okazałem się za stary by przeniknęły mnie nowe cuda... na pewno tam wrócę, mam nadzieję, że w tym samym (lub rozszerzonym) składzie... a, jeśli o to chodzi, to przez całe pięć slasz sześć dni nie wyniknęło żadne spięcie między nami (a charakterki to my mamy, oł mamy...) :aniolek:

potem przeszliśmy - przez Mordor Krupówek - w Tatry Wysokie**** i 1/2
w Tatrach Wysokich bywałem przelotnie od liceum, ale nigdy się nie zaprzyjaźniliśmy (oprócz pamiętnego nieodpowiedzialnego wejścia pieszo z Poronina na Gęsią Szyję w 2001, choć to duszpasterstwo było, nie prowadził nas Wujek ;)) teraz dostałem szansę - aa, bo wszystko wynikło z tego, że mam już 21 szczytów do Korony, a przecież sam na Rysy nie wejdę, więc Crazy i Witt zdobyli się na 29. szczyt dobroczynności i zaoferowali nie tylko idealne towarzystwo, ale też i nieocenioną pomoc logistyczną, za co im i w tym miejscu serdecznie dziękuję - i prawie slasz chyba się udało

przede wszystkim jest to inne piękno slasz sublime - i to mi się bardzo podobało - żaden już pastoral, o którym ewentualnie można było mówić w Zachodnich, bardziej survival, z elementami boskiego wytchnienia - ciemne kolory nawet za dnia - bardzo inspirująca groza... na Rysy nie weszliśmy, bo pogoda nie permitła, nawet się cieszę, że będę musiał wrócić... czyli niełatwa, ale jednak przyjaźń!

phpBB [video]

(cover Moyi Brennan do cudownych zdjęć Witka z wyprawy)

Jeśli w Tatrach Wysokich pół gwiazdki w dół, to chyba tylko przez czynnik ludzki. I nie chodzi nawet o tłumy ludzi - sami się przecież o to prosiliśmy, jadąc tam w lipcu - oprócz Krupówek, zmierziła mnie tylko droga z Palenicy do Oka (na szczęście ostatniego dnia miałem super prezent, bo szedłem nią w dół absolutnie sam o piątej rano, super!) i to tylko dlatego, że ktoś na drodze puszczał nachalnie i głośno muzykę z tabletu (naprawdę chciałem podejść i kopnąć...) Chodzi o coś bardziej subtelnego...

Otóż okazało się - po raz kolejny - że na średnie lata uaktywnił mi się - po Tacie - genotyp light sleepera... To znaczyło, że z pięciu noclegów przespałem dobrze tylko jeden (na szczęście ten przed najbardziej męczącą trasą przez Wołowiec)... Niewyspanemu człowieku od razy wyostrza się nadwrażliwość i dostrzegłem taką oto prawidłowość: o ile w Tatrach Zachodnich wszyscy traktowali sprawy bardzo lajtowo (aż za bardzo, czyż nie, Crazy?), to w Starym Schronisku Ocznym panowało pod tym względem jakieś niezdrowe napięcie. Zwłaszcza pierwszej nocy mało kto szanował ciszę nocną 22-6, przed północą i przed świtem po schodach przewalały się tabuny nóg, zapewne nienagannie obutych, tak jakby jakiś cel wycieczki padł na mózgy. Drugiej nocy chciałem wstać o 6, ale jedna pani chrapała tak niemożebnie, że zebrałem się stamtąd o 4 ;) Następnym razem muszę jakieś tabletki ziołowe zabrać :)

nie chcę jednak kończyć na nucie utyskującej, gdyż absolutnie nie odzwierciedlałaby ona ozdrowieńczego dla mnie charakteru całości, na koniec kilka migawek:

* od razu na starcie na Równi Pochyłej zaprzyjaźniamy się - jednostronnie - z joggerem, który w czasie biegu wyprowadza ciosy bokserskie w powietrze

* gramy w kości (szkoda że nie na pieniądze!)

* tego niestety nie widziałem: podobno Witek kopnoł jakieś dziecko w kościele

* beznadziejny cytat z Papieża na ścianie jadalni w schronisku sprawia, że nieuchronnie wybieramy Go na nieoficjalnego patrona wyprawy ;)

*BEST MOMENT INTERAKCYJNY: przy wejściu na Rysy spotykamy dwóch - schodzących - gostków, którzy mówią do nas "hello", no to Witek zaczyna z nimi gadać po angielsku, ja dołączam i pytam: "did you make it to the top?", a jeden z nich wpada w ton przestrzegający slasz jęczący - żeby nie wchodzić dalej, bo niebezpiecznie, and you know... LIVE IS ONLY ONE! Gdy potem dogoniliśmy ich przy zejściu, okazało się, że to Polacy oczywiście.

* (tuż przed łańcuchami) - Crazy: "ale grzmi!"... ja: "powtórz to!" Crazy (niemrawo, bo myśli że pójdzie jakiś żart typu dziękuję-za-ukłon): "ale grzmi..." ja: "TO SARUMAN!" - w ogóle podczas nieudanego podejścia najwięcej się na tym wyjeździe naśmiałem, a okazji było baaardzo dużo

* Mojo Pin czy Tren? Puzon Lovely Puzon czy Are You Experienced? Oto co zaprząta głowę mlodych czterdziestolatków slasz czterdziestolatków-jeden

* - O czym tam mówicie panowie?
- O tym, jak cię wysiudać z pozycji lidera wyprawy!

super wyprawa, jak by nie było, LIVE IS ONLY ONE!

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Ostatnio zmieniony wt, 18 lipca 2017 09:45:57 przez Gero, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1394 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75 ... 93  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group