Ultima Thule

Znalazłem pięciozłotówkę - pod piętą w sandale. Czułem, że coś mi tam wpadło, ale nie za bardzo przeszkadzało, wreszcie jednak zerknąłem, a tam pięć złotych. Ale skąd?

Znalazłem też nieżywą wiewiórkę. Taki dzień.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Bardzo ciekawe znaleziska!

A ja dziś o ósmej skoro świt znalazłam się w lidlu.
Normalnie o tej porze mam inne sprawy na głowie. To jednak było dość ciekawe, bo sklep był opanowany przez lokalną społeczność starszych pań, które najwyraźniej czuły się tam jak na greckiej agorze. Stały grupkami plotkując, śmiejąc się i narzekając, z wielkimi wózkami w poprzek przejścia. Zakupy niespecjalnie je interesowały. Tylko miting! Też tak chcę!

Ja natomiast znalazłam się z piekarni po bagietkę:ciepłą i pachnącą

ale za to udało mi się zgubić kolejną parę butów( zapomniałam wstawić do szafki w pracy).

a może stworzyć wątek "co udało ci się zgubić?"

_________________
Mieszkam we mgle, po tamtej stronie
mieszkam we mgle, na jakiś czas

chyba już jest - co zgubiłem po pijaku.

jest http://ultimathule.nor.pl/viewtopic.php?f=2&t=1398
jest też "co mi ukradli" http://ultimathule.nor.pl/viewtopic.php?f=2&t=4073

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

Nie ma to jak wszechwiedzący administrator

_________________
Mieszkam we mgle, po tamtej stronie
mieszkam we mgle, na jakiś czas

Znalazłam dziś plakietkę wzorowego ucznia na podwórku przed szkołą.
To dziś jeszcze dzieci noszą takie rzeczy?

120 euro w zeszycie

To źle?

Nie, super! Degustuje mnie tylko, że tak nonszalancko o nich zapomniałam, musiały tam być dobrych parę lat (zastanawiam się czy nie przejrzeć innych zeszytów tudzież książek )

Hehe, warto poszukać!

U mnie źródła ciekawych znalezisk są bardziej przewidywalne - kieszenie kurtek, stare dawno nie używane torebki, porfele. Kiedyś znalazłam gdzieś nawet jakieś pieniądze sprzed denominacji.

..piłeczkę golfową,ale żem ją oddał właścicielowi.Skośnookiemu graczowi.Pierwszy raz miałem w ręce takie maleństwo

_________________
..Ty się tym zajmij..

Znalazłem wczoraj na chodniku saszetkę z proszkiem (?) do pielęgnacji róż. Zabrałem ze sobą to maleństwom nie większe od hotelowej torebki z porcją cukru. Gdybym miał więcej czasu to dziś poszedłbym z tym do Biura Rzeczy Znalezionych tak aby musieli to przyjąć przez protokół i oficjalnie przyjąć do zasobów.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

To może jutro znajdziesz czas?

Ostatecznie dałem mamie, ona ma kilka róż w ogrodzie.

Dziś znalazłem 10 groszy.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co