Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 08:11:05

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
PostWysłany: pt, 10 maja 2019 14:10:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 08 kwietnia 2007 23:42:39
Posty: 341
Skąd: Warszawa
Dokładnie, to nie było to "kanoniczne" wydanie.

_________________
www.polake.art.pl
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 10 maja 2019 14:17:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Nigdy nie miałem Trio w takim wydaniu, tylko MC i CD w wydaniu S.P. Records. Nie spodziewałem się, że w ogóle wyszło to na kasecie w reedycji Ars Mundi i to jeszcze z tym dodatkiem :shock:

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 10 maja 2019 15:20:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Specjalnie kupiłem wtedy tę kasetę :) .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 10 maja 2019 16:11:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 22 stycznia 2005 20:06:28
Posty: 1086
Skąd: z Catanu
Niby to nie jest część "Triodante", a jednak przez to, że poznałem je właśnie w wersji kasetowej z Ars Mundi, piosenka zrosła mi się z tym, co ją poprzedza. Tak jak naturalną rzeczą były "Niezwyciężony" i "Podróż na wschód" na trasie "Legendy", chociaż "Dla każdej samotnej godziny" tak wyraźnie kończy płytę, że pojawienie się czegokolwiek po nim nie brzmi jak część albumu, tak "Nie dotykając ziemi" oczekiwałbym po lub przed zagraniem całego "Triodante". Jest tak, mimo że jest to utwór z innej epoki i mimo braku związku z fabułą albumu. Jest tak nawet mimo gorszej jakości utworu, która może nie byłaby zauważalna tak bardzo, gdyby trafił na słabszy album.

Wstęp jest bardzo klimatyczny i w pełni zgadzam się z Pippinem co do przejścia do "Wyludniacza".

_________________
Czuję tu zapach chrześcijanina


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 10 maja 2019 22:59:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 17 lutego 2007 02:25:03
Posty: 878
Skąd: toruń
lepsze od oryginału.
ocena: 5/10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 10 maja 2019 23:42:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 sierpnia 2010 20:33:11
Posty: 1963
Skąd: Sulejówek
Część po polsku nawet fajna, ale ogólnie jakoś nie przepadam za tym utworem.
4/10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 11 maja 2019 08:41:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Jakość dźwięku na youtube tragiczna.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 11 maja 2019 09:56:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Tragiczna indeed. Ale jakość dźwięku na mojej pierwszej czerwonej kasecie z Legendą była również tragiczna, takimi rzeczami się nie zrażamy :-)

Dość uważne tym razem wysłuchanie armijnej wersji prowadzi mnie do następujących wniosków:

- będąc zdeklarowanym przeciwnikiem antykowerowej postawy polake'go, jednocześnie uważam, że kower robi się po to, żeby zrobić new version, parafrazując Love Actually; musi tam być coś od nowego wykonawcy, co sprawia, że staje się to jego utwór, a nie nie wiadomo po co nagrana kopia tego, co już nagrał ktoś inny
- to udało się oczywiście doskonale przy Sodomie czy W kamień zaklętych, ale moim zdaniem nie udało się przy Nie dotykając ziemi
- muzycznie rzecz biorąc od początku (poza tym buczeniem na samym wstępie) brzmi to jak kalka oryginału z nałożoną waltornią; jakby mi kto powiedział, że to w ogóle grają Doorsi albo że jest to jakoś delikatnie zremiksowany oryginał, to bym uwierzył
- część po angielsku wypadła fatalnie, choć i tak nie aż tak fatalnie, jak na koncertówce
- część polska nawet fajna, ale dynamika utworu nadal jest zupełnie skopiowana z oryginału; wygląda to trochę na podejście: w oryginale jest tak zajebiście, że co my będziemy psuć oryginał - zróbmy to tak samo
- no tak, oryginał jest rewelacyjny, więc skopiowanie go przez dobrze grających muzyków z definicji brzmi dobrze; tylko jak dla mnie jest to tym samym utwór całkowicie zbędny
- muszę się zgodzić z przedpiszcą piszącym, że niefajne jest to przeplatanie fragmentów po polsku/angielsku; pozostawienie refrenu RUN WITH ME brzmi też, jakby autor tekstu albo a) nie miał pomysłu, jakim polskim odpowiednikiem zastąpić, albo b) uznał, że ten oryginalny refren jest taki dobry, że znowu: po co mamy go psuć (ale w takim razie: patrz wyżej)
- jedyną nową jakość wprowadza końcówka - przy ostatnim refrenie po 4:30 pojawia się to załamanie melodii, a potem jakieś interesujące rzeczy w warstwie muzycznej i w ogóle bardzo dobra końcówka instrumentalna, ale dla mnie to tylko taka koda - znak, że zespół potrafi, no ale o tym wiedziałem i bez tego utworu

Intuicyjnie daje mi to 2.5.
Matematycznie rozpisać mógłbym tak: oryginał 9.5 (coś na linii z Przebłyskiem i Marnością...); wersja Armii, gdyby była oryginałem, a The Doors nigdy by nie istniało, i gdyby była tylko część polska, wydaje mi się mimo wszystko wyraźnie słabsza, ale powiedzmy 6.5; za polskie wtręty -2; za zbędność -3; za końcówkę + 1
Intuicja nie zawiodła :-)

2.5/10

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 11 maja 2019 11:23:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 26 marca 2006 08:01:48
Posty: 19429
Skąd: z prowincji
4,5/10

_________________
Obrazek
"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 11 maja 2019 17:04:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Pamiętam, że Nie dotykając ziemi od razu mi się spodobało. Miałem pewne zastrzeżenia - o których za chwilę - ale dość wytrwale przewijałem taśmę, żeby sobie słuchać. Był to dla mnie też jakiś wyznacznik kondycji zespołu. Coś było w tym nagraniu, jakaś plastyczność, jakiś nerw, który powodował, że z optymizmem myślałem o następnej płycie. Miałem wrażenie, że wróciło coś, czego mi brakowało na Duchu czy Drodze. I przeczucie się w sumie sprawdziło, bo PMK w jakimś stopniu ma tę jakąś magię (podobnie zresztą jak Taniec szkieletów).

Buczenie na początku kojarzy mi się trochę z elektronicznym Niemenem, a jeszcze bardziej z Pink Floyd - psychodeliczna minuta (bez mała), z której wyjeżdża Not to Touch the Earth. Super otwarcie!

Zresztą te psychodeliczne fluidy pozostają, bo szept, bo klawisze. I ogólnie ta "angielska" część nie przeszkadza mi. Może też dlatego, że kojarzy się z późniejszymi koncertami Budzego, gdzie pojawiała się fajna wersja You're Lost Little Girl...
Wątpliwości miałem zawsze do części mocnej - do dziś nie jestem pewien czy te metalowe brzmienia się tu sprawdzają.
Z drugiej strony... ta muzyka jest taka przyczajona. Dość szybka, a jednak z lekkim bezwładem, gitary mruczą przyczajone - trochę jak lew krążący w klatce. Podobnie Budzy, który jednak wydaje też ryki - i jego wokal jest mocna stroną utworu.

Tekst, mimo akcentów "publicyzujących", raczej ciągnie utwór w górę. Sporo wersów, obok których trudno przejść obojętnie, tajemniczych i dobrze brzmiących. Taki ciąg obrazów, które nie są ściśle związane, ale łatwo je ułożyć w sensowną całość, a przy tym migają w nich też zapachy, cienie i blaski.

Ciekawa sprawa z dramaturgią całości - bo ona wzrasta - podobnie jak w oryginale, ale potem przechodzi w specyficzną kulminację, kodę, która działa osobliwie, działa powtórzeniami, a zwłaszcza dźwiękami waltorni, a potem się wycisza. Wrażenie pozostaje mimo wszystko dość silne - ten utwór działa na moje emocje, choć sam bym do niego pewnie nie wrócił.

Ale daję 6.

PS.
Crazy pisze:
jakby mi kto powiedział, że to w ogóle grają Doorsi albo że jest to jakoś delikatnie zremiksowany oryginał, to bym uwierzył

Serio?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 11 maja 2019 19:11:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Utwór "Nie dotykając ziemi" zgromadził niemal wszystkie możliwe oceny od Sasa do Lasa. Najniższą ocenę przyznali polake i Tyler (0,5 potraktowałem jak 1, analogicznie do zdarzających się niekiedy jedenastek). Ale są też dwie dziesiątki! (Fengari i Pietruszka)
Ogółem zagłosowało 18 osób, a łączna nota to 5,39 .
Bardzo ciekawe dyskusje tu się ujawniły, dzięki!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 11 maja 2019 20:03:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 15:47:56
Posty: 11811
Crazy pisze:
jakby mi kto powiedział, że to w ogóle grają Doorsi albo że jest to jakoś delikatnie zremiksowany oryginał, to bym uwierzył


Doorsów nie słucham... aż sobie puściłem... bardzo przepraszam wszystkich fanów Doorsów... ale ten wychwalany, genialny oryginał to przy Armii brzmi jak jakieś country połączone z dżezem ;)

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 11 maja 2019 21:33:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Powiedz to Budzemu!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 11 maja 2019 23:00:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Tak, Smoku, tak 8-) .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 12 maja 2019 08:36:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 15:47:56
Posty: 11811
Wiem, moja estetyka znacznie odbiega od wysublimowanego poczucia gustu forumowiczów, a może jeszcze nie dojrzałem do Doorsów (wydawało mi się, że nigdy nie będę słuchał tego zawodzenie Moody Blues - a w ostatnim czasie zdarza mi się ich słuchać i to nawet jest dosyć przyjemne słuchanie)... Tak więc - nigdy nic nie wiadomo...

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group