Ultima Thule

Autentyk z dzisiaj: chcę wypożyczyć cztery filmy, pani bibliotekarka oznajmia, że muszę wybrać dwa, bo tylko tyle wypożyczają - inne limity na multimedia w centralnej Bibliotece Raczyńskich (4 szt.), inne w osiedlowej filii (2 szt.)... eh musiałam pozbyć się Konesera i Deja Vu.
Tylko co na to wszystko Anastazja??

_________________
CO ROBISZ NA NASZEJ ULICY
Co robisz na naszej ulicy, pomiędzy samochodami,
koniu?
Co słychać u twoich kuzynów, centaura i jednorożca?

Charles Reznikoff

W mojej osiedlowej filii Raczyńskich też były dwa.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Też wczoraj myślałem o Anastazji gdy wklejałem tego Eco

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

myślałam, że to był Twój tekst Czyli Eco pisze w Twoim stylu!

_________________
CO ROBISZ NA NASZEJ ULICY
Co robisz na naszej ulicy, pomiędzy samochodami,
koniu?
Co słychać u twoich kuzynów, centaura i jednorożca?

Charles Reznikoff

Nie no, co Ty... ale dziękuję

A Twoje punkty dodatkowe (zwłaszcza Kafka) - doskonałe

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

co do chandry i książek, to będę nudna i powiem Pan Samochodzik, Agata Christie, ostatnio odkryty Joe Alex. Ale jak mnie ktoś spyta o urlop i książki, to też w pierwszym odruchu wymienię te powyższe. Chętnie bym jednak paletę rozszerzyła. Podobno jest jakaś śmieszna książka napisana przez Dr House'a?

_________________
CO ROBISZ NA NASZEJ ULICY
Co robisz na naszej ulicy, pomiędzy samochodami,
koniu?
Co słychać u twoich kuzynów, centaura i jednorożca?

Charles Reznikoff

Dziękuję, jeszcze żyję.
Co ja na to wszystko? Nie żartuj, zasięg rozumienia mam rozładowany, a wyrażać się postanowiłam pokornie i w milczeniu.

Zapiski Umberto Eco bardzo lubię, miał on wiele racji w swoim rozżaleniu. U nas najbardziej zaangażowanym, przychylnym ludziom bibliotekarzem jest facet z zespołem Aspergera. Koleżanki z pracy traktują go niepoważnie, a czytelnicy wykorzystują i rolują jak panienkę w pąsach.

Obecnie pracuję raczej zdalnie, tzn.przychodzę do pracy i patrzę na książki...Na przykład na Księgi Jakubowe ale czy to jest dobre na chandrę?? mam dużo zdalnego czasu, po drodze parę kryminałów..
Dzień przed zamknięciem mieliśmy taki najazd wrogich i spanikowanych miłośników literatury, że książki szły na tony. Umberto byłby wniebowzięty.