Ultima Thule

To jest faktycznie trudne pytanie. I Stranglersow i Bowiego bardzo cenię, ale nie ukrywam, że trochę mi opadł entuzjazm przez lata, chyba na zasadzie zarżnięcia (plus, przyznam, że Bowie od pewnego momentu zaczął mnie jakoś irytować, mimo całej miłości dla jego muzyki, i ta cała jego kameleońska oprawa i zmiany wizerunków to dla mnie trochę marketingowy bulszit). No kurna: w obu przypadkach jest to walka między to jest COOL, a to jest WAŻNE dla muzyki. A, dobra, walić to, cool wygrywa, Stranglersow 2x wybieram.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

David Bowie czy Jacek Kaczmarski?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Bowie

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

JK

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Ajj. Ciężkie pytanie, choć odpowiedź - dla mnie - jednak jednoznaczna: Jacek Kaczmarski.
Pippin, ale zaskoczyłeś mnie, przewidywałbym, że też tak powiesz.

Jeżeli chodzi o moje pytania, to niektórzy odpowiadali np. "2 x Stranglers"... a tam były trzy pytania!
Moje odpowiedzi na nie:

piosenka: No More Heroes bez cienia wątpliwości; Heroes uważam za grubo przeceniane, w top tenie Bowie'go dałem ją na dziesiąte chyba, ale tylko "bo wypada", taki to wszak wielki utwór... nie powiem, że to najsłabsza piosenka na swojej płycie, ale do najlepszej ma bardzo, bardzo daleko. Natomiast No More... jest stuprocentowo kapitalne. Szekspiros!

płyta: tu o wiele, wiele trudniej; obie płyty są kapitalne - chyba jednak również No More Heroes, ale trafił swój na swego.

wykonawca: i tu jednak David Bowie, tak całościowo; dla mnie ten cały muzyczny świat, który on stworzył, to jest niezwykle spójna całość o niezwykle wyrazistym charakterze... czuć geniuszem.


Chciałbym jeszcze pozostać przy pytaniach pokrewnych (no i cały czas jedziemy rokiem 77!).

Rattus Norvegicus czy No More Heroes?

Heroes czy Low?

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Raczej to drugie. A tu na pewno to drugie.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

No w każdym razie Kaczmarski.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

A z The Beatles - "Oh Darling" czy "Ticket To Ride"?

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Uwielbiam Abbey Road, więc i "Oh Darling" uwielbiam, ale nie mogę nie zauważyć, że "Ticket" wygrywa z kwadratowym akompaniamentem i rykami Paula

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Również "Ticket to ride" -lata '64-'66 to ich najlepszy czas.

_________________
CO ROBISZ NA NASZEJ ULICY
Co robisz na naszej ulicy, pomiędzy samochodami,
koniu?
Co słychać u twoich kuzynów, centaura i jednorożca?

Charles Reznikoff

Ticket jest świetny, ale ZDECYDOWANIE Darling.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

No jasne, że Darling!

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

Ależ to są właśnie wisienki na tym torcie!

Darling bardzo zdecydowanie.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Pytanie padło dawno temu w otwierającym poście wątku Osiemdziesiona, ale czas na nie ponownie!

Przy okazji przypomnijmy sobie te piękne teledyski!




czy





Bardzo trudne!!!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Elton bez wątpliwości.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.