Ultima Thule

_________________
ooooorekoreeeoooo

na Deezerze jest, więc chciałem sobie posłuchać po kolei wszystkich Heart of the Sunrisów

po dwóch nie dałem rady - Alan White nie potrafi grać tego numeru

aż musiałem sobie zapodać odtrutkę, słychać bardzo niewiele, ale przynajmniej nie bolą uszy od tego topornego walenia:
https://www.youtube.com/watch?v=Ew6KDdIhJ2I

(widzę, że na forum SH musieli zamknąć wątek o tej płycie z powodu utyskiwań na White'a, nie jestem sam)

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

otworzyli nowy:
Yes "Progeny: Seven Shows from Seventy Two" - NO Bruford/White Arguments

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

niedoczekanie!

a ja na fali słuchałem bootlegu Genesis z 1976 z Brufordem za bębnami, ale teraz Supper's Ready z Shepperton

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

Czwartek: puszczam koleżance Rimbaud. Monż wychodzi. :/

Dziś dla odmiany katuję Vivaldiego

_________________
ooooorekoreeeoooo

Beach Boys - Pet Sounds (mono)
The Beatles - Sgt. Pepper... (stereo)
Blur - 13
Moody Blues - On the Threshold of a Dream
Marillion - Brave
Marillion - Holidays In Eden (wersja 2CD)
Marillion - Seasons End (wersja 2CD)
Marillion - Clutching At Straws (wersja 2CD)
Semiramis - Dedicato a Frazz
Püdelsi - Wolność słowa

_________________
http://67mil.blogspot.com/

to Ty jesteś jednym z tych trzech ostrzeżonych

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

_________________
un tralala loco

St.Vincent
to podobno jakaś nowa geniuszka...ale dla mnie tylko ***

_________________
ooooorekoreeeoooo

_________________
un tralala loco

Joni Mitchell

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

Znalazłem stare kasety, na które kiedyś nagrywałem jakieś koncerty dyktafonem. Jakość zła, ale widzę, że trochę zależy od jakości taśmy. Sprawdziłem 3 kawałki PRL z koncertu z 1996, a teraz Dyliżans z listopada 2000 (jeszcze z Nawrockim na trzeciej gitarze) - koncert ma momenty totalne!

Edit: O nie, grają Love Supreme! (wtedy tego nie znałem)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Jaki repertuar (poza Love Supreme) grają?

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

To jest dziewięćdziesiątka, tej drugiej kasety nie da się słuchać, a repertuar mniej więcej taki:

Długie, improwizowane intro, przechodzące w jakiś rock'n'rollowy numer zmutowany (z czymś mi się kojarzy, ale nie umiem rozgryźć)
Stir It Up
Telewizja
Dyliżans (Tymon: "gramy własne szmatławce")
Venus In Furs
Kwiaty we włosach
Ewakuacja Watykanu
Centrala
Wirtualna miłość (na życzenie publiczności, choć wtedy jeszcze nie było na rynku)
Święty szczyt
Nuda, starzy pies i ja
A Love Supreme (jakie długie! choć wciąż na tej głównej figurze, pod którą można powtarzać tytuł)

Potem był jeszcze na pewno długi Konik trojański, z ruskimi dialogami Roberta i Tymona, czad na maksa .

Napięcie trochę faluje, ale jak się rozgrają, to na maksa rasowo i organicznie wypadają, chwilami to jest po prostu lot - te wszystkie gitary, rewelacyjne bębny (Olter! ale nie wiem czy kogoś jeszcze tam nie było, na basie Hesse) - rozimprowizowane, ale motoryczne granie, rewela! Nie dziwię się, że byłem wtedy powalony .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?