Ultima Thule

Jedna z nich to zdaje się żona artysty.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Podbijam wątek, gdyż ostatnio gdzieś w internetowych otchłaniach odnalazłem nagrany w sposób amatorski koncert Pudelsów z Jarocina '86.
Koncert ten w sumie miło mnie zaskoczył, gdyż po raz pierwszy zetknąłem sie z Pudelsami z okresu gdy byli jeszcze czymś w rodzaju kabaretu.
Warto tego posłuchać, bo zagrali chyba bez zbytniej tremy, na luzie, a słychać też, że mieli dość duża radość z tego co robili. Dźwięk jest co prawda nie jest najlepszej jakości, ale chyba takie partyzanckie, koncertowe nagrania lepiej oddają istotę tego wczesnego okresu, niż późniejsze studyjne płyty.
Dodatkowego smaczku dodają historyczne drwiny z rastamanów, których było wtedy w Jarocinie dość dużo.
Cały koncert do ściągnięcia w wątku bootlegowym .
Po posłuchaniu tych nagrań, zapoznałem się też z tą płytą nagraną z Korą. Niby fajna ale...Brakuje tego feelingu, luzu. Studio raczej nie dodało im skrzydeł. I te okropne, plastikowo brzmiące bębny

O, a ja lubię płytę z Korą. Na pewno wolę od LP "Narodziny Zbigniewa" z podobnym repertuarem - tam da się słuchać tylko "Spiżowego ratlera" oraz "BUM!... wielka kraksa na zakręcie" .

A ja chciałem zapytać jak nowa płyta Homo Twist? Budyń?

Edit: Heh, ten koncert chyba nie ma nic wspólnego z Maleńczukiem (kto to śpiewa??), za to dziwię się, że piszesz o okresie "przedkabaretowym", dla mnie Pudelsi zawsze mieli ten pierwiastek. Tu też.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Tak, ale później ta kabaretowość nieco chyba zaczęła się rozmywać - tzn. takie jest moje wrażenie - Pudelsów z lat 90 daaawno już nie słuchałem.
Hmm...też nie wiem kto to śpiewa

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

EDIT: A Ty, Witku, chyba nie zrozumiałeś kolegi. Nie pisze wszak o okresie "przedkabaretowym", tylko raczej twierdzi że obecne wcielenie Pudelsów jest raczej już "pokabaretowe".

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Dzięki Pippin za znalezienie informacji.

Faktycznie nie zrozumiałem. Przepraszam. Co się ze mną dzieje?

Tymczasem posłuchałem sobie koncertu Pudelsów jeszcze starych ale już z Maleńczukiem, który kiedyś tam wydała na kasecie Fala a Bandyta przerobił na cd. To była druga po płycie z Korą rzecz jaką poznałem. Tam jeszcze jest "Dmuchaj Reganowi w kaszę" a nie, jak na Viribus Unitis, Clintonowi. Niezły koncert.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

E tam, bardziej mnie zaciekawiła informacja że oficjalna strona Festiwalu w Jarocinie nie podaje Pudelsów wśród laureatów.
(Bo najpierw tam szukałem rozwiązania zagadki wokalisty)

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Może strona festiwalu w Jarocinie jest opanowana przez rastamanów

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

Dwie strony. Jedna bardziej oficjalna, druga mniej. Może.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

...byłem na tym festiwalu ..ale tego koncertu nie widziałem..ale mój kolega widział ,a koncert musiał zrobic na nim wrażenie ,bo powiedział ,że wokalista Pudelsów to jakiś faszysta !

_________________
ooooorekoreeeoooo

a co tam dokładnie na temat rastamanów mówili?

_________________
po co ta wrogość do siebie, to co w Tobie prawdziwe jest piękne

Za nimi w ogóle ciągnęła się taka fama. Ale nie wiem ile było w tym prawdy. Faktem jest natomiast, że krakowski underground miał zamiłowanie do rozmaitych prowokacji i przegięć.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

...pamiętam jak Armia grała kiedyś z Pudelsami w Krakowie..gdzieś w 1985 roku w klubie rotunda....Maciej Maleńczuk przemknął mi z gitarą w stroju ....meksykańskiegi generała

_________________
ooooorekoreeeoooo

Że kłamią, mamią i czarnego Boga widzą na naszym niebie

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

Przesłuchałem raz i jakoś nie mam ochoty na więcej.

_________________