Ultima Thule

Dziękuję

Co do nakładu albumu - niezła historia!

... z tego co wiem były 2...

hm chyba bardziej do istnienia takowego

_________________
ja herez ja herez

mhmmm widziałem i oglądałem.. made by mocny

to pewnie miała być jeszcze jedna niespodzianka na ten dzień

_________________
ja herez ja herez

cena była niezła

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

Koncert - część procesowa - wygrał Budzyński, który dochodził swoich praw część szlagierowa - balanga po wygranym procesie


A tak na poważnie

Według mnie to był najlepszy koncert na jakim byłem - lepszy wyobrażam sobie chyba tylko na jakiejś muszli koncertowej w majowy wieczór ze wszystkimi dodatkami wizualizacyjnymi i niespodziewankami! - wiadomo, dźwięk inaczej się rozchodzi a myśli nie są ograniczone do jakiegoś pomieszczenia a to jest jakaś różnica - dla mnie znacząca

Część Procesowa - wbiła mnie w te pilśniowe płyty Stodoły, a Ultima Thule, rzeczywiście przygotowała na właściwy odbiór spektaklu czy raczej widowiska muzyczno-wizualnego, niesamowite światła - przy innych zespołach jakoś dla mnie nie odgrywały takiego znaczenia jak na Procesie - podkreślały klimat sądu, winy i kary, oskarżających i oskarżanych.

Krzesło - no mi ciary przeszły po plecach kiedy Budzy wyszedł na nie podczas Przed Prawem - wyglądało to jak mowa oskarżycielska - Budzy stoi za balustrada sądu, "na widoku" a demon go oskarża - bardzo do mnie przemówiła ta scena - piszę o tym bo z takim nastawieniem jechałem na ten koncert - aby zobaczyć i wysłuchać procesu Tomasza B. - trochę to może teatralizacja - ale chyba o to chodzi

Muzycznie, brzmieniowo rozwaliła mnie Anima - którą uważam za jeden z najlepszych utworów Armii - no nie jest to skoczny przebój typu Niezwyciężony czy Underground ale mi dał i daje dużo do zastanowienia - jeden z lepszych momentów koncertu


Pozostałe części procesowe:

Statek Burz - no dzięki tym Godzillom nabrał siły wyrazu - utwór dzięki tym wizualizacjom nabiera sporo ciężaru gatunkowego

Zły Porucznik - trochę się dostrajałem na tym utworze do nagłośnienia i chyba nie wyszedł za dobrze ale co za gra Krzyżyka - normalnie potęga! I początek z przejechaniem po gryfie - uwielbiam takie momenty

Proces - potwierdził swą wielkość, ten kawałek rządzi! kiasz!

Katedra - świetny wstęp Kuby, gitary trochę mi się zlały w pewnych momentach ale było ok

Przyznam, że trochę mi przeszkadzali pogowicze - ale wiem, że nie można narzucać nikomu odbioru - choć raz na koncercie kiedy była nagrywana Propaganda Dei na KUL-u w Lublinie to bodajże Lica sprowadził młodzież do parteru, jak zaczęła pogo (trasa wielkopostna)


Część poprocesowa

Archanioły i ludzie - świetny pomysł

Popioły - jeden z lepszych momentów koncertu jako całość - powiało klimatem z części procesowej

Nic już nie przeszkodzi i Nigdzie teraz tutaj - bardzo mi się spodobały - trans i psychodela rulezz

Niezwyciężony - b. lubię takie momenty na koncertach a takowych nie brakowało - wielki plus za to Der Zespołowi

Dom przy moście - jeden z kawałków którego wykonanie zapamiętam na długo - powaliło i zeżarło

Opowieść zimowa i On jest tu - moc, siła i potęga - to wystarczy za komentarz

Potem był fragment z Władcy Pierścieni, który przejął Kuba

Poza prawem - trochę się zlewał ten kawałek, ale jest jak najbardziej, nie tylko przeze mnie, pożądany na koncertach

Underground - wyrasta na największy szlagier koncertowy Armii, który porwie wszystkich - nawet tych, którzy są pierwszy raz na koncercie albo przysłowiowo podpierają ściany - kawałek nuciłem jeszcze do końca wieczoru, zanim poszedłem spać 8)

Utopia - dał mi wielkiego kopa na zakończenie - zresztą to był pierwszy kawałek, który po wysłuchaniu Der Prozessu przyszedł mi na myśl, jak się zastanawiałem z czym by go porównać. Oczywiście potem były jeszcze inne kawałki, może lepiej pasujące ale ten ma magię podobną moim zdaniem do Kfinto (czekałem na ten kawałek - to było moje takie niespełnione marzenie )

Zostaw to - zaskoczenie! nieźle zakończył koncert

Der Zespołowi należą się mega kilka krzynek i nic innego nie pozostaje jak czekać na następne rozprawy sądowe Budzego jak i mega singiel


Hej!

_________________
W jednej ręce granat,
w drugiej nóż... i już!

To było wielkie widowisko i Der Prozzes na żywo, Tom i cała Armia rulez... Zespół zagrał bardzo bogaty i urozmaicony repertuar. Bardzo dobrze i inaczej niż zwykle piosenki Armii gra Karol Nowacki, chodzi mi o interpretacje grane w duecie: Archanioły (G. Turnau coraz bardziej blado wygląda przy tej wersji) i "człowiek spotęgowany..." Z pierwszej części mój szacunek za Katedrę i Animę... To była część występu, gdy poczułem się, że extra, że się tutaj (a przecież klubu stodoła to zbytnio nie darzę sympatią) znalazłem...
To co z drugiej części mnie poruszyło to Triodantowe Popioły, Antiarmiowe Nic już nie przeszkodzi, Nigdzie teraz tutaj - dawno niesłyszane, ciekawie zapowiedziane
Underground na bis i Zostaw to przy drugim bisie.
Wiele widać zespół dał z siebie i trzeba przyznać, opłacało się czekać do końca (2 bis). Podobne wrażenia miałem w latach 90-tych, przy okazji trasy związanej z nagraniem Triodante. Muzyka na pograniczu poezji, wizualizacji, teatru czy niesamowitości.
Miłe odczucia wtedy wywoływała gra skrzypiec na koncertach, teraz akordeon... Z kolei i tak waltornia jest niezbędna...
Dzięki Tomowi, Karolowi, Pawłom i reszcie zespołu za super mocne wydarzenie, a Mocnemu w Gębie za nowo-starą Triquetrę...

_________________
II.OP.OP

każdy se może taki zrobić.
Zapraszam tutaj:
www.fotgift.pl
lub na zakupy do mocnego ramienia - do każdej paczki załączam taki programik za free + (czego nie ma na stronie fotogiftu) kupony rabatowe na 15% zniżki.
Ceny można sprawdzić w zakładce cennik - podawałem cenę po jakiej można zamówić w firmie, album premium 32 strony. Bez dodatkowej marży.
To jest druk cyfrowy, można robić po jednej sztuce. Stąd też takie ceny.
Ale sadząc po minach oglądających, zrobił wielkie wrażenie.
- - -
Jak obrobię filmiki to wrzucę do siebie na majspejsa, tam sobie będziecie mogli oglądać. Nie wiem tylko kiedy to zrobię, bo aktualnie jestem zajęty szukaniem jakiejś pracy. Pierdolony kurwa kryzys.

_________________
<"///><HOPE><\\\">

poprawny adres --> www.fotogift.pl

ps koszulki nie będę odsyłał, może być jednak, że zamówię następne ;]

_________________
W jednej ręce granat,
w drugiej nóż... i już!

Po dwóch dniach i zagłuszeniu wspomnień z Armii wczorajszym koncertem Nigela Kennedy'ego, widzę, że mam z tym koncertem tak jak z całym Prozessem mniej więcej - bardzo dobra płyta, gdzieś tak w połowie stawki jeżeli chodzi o płyty Armii; bardzo dobry koncert, gdzieś tak w połowie nieistniejącej listy tych ok. 20 koncertów Armii, na których byłem...

Był na nim zwłaszcza jeden moment, który naprawdę mi się wbił w głowę i pewnie pozostanie jako wspomnienie numer jeden. Natalia już o nim napisała:


Tak, jeżeli nawet napisałem, że best momentem była Opowieść/ On jest tu, to chyba jednak trochę z przyzwyczajenia i dlatego, że te utwory są dla mnie po prostu the best, ale właśnie ten moment opisany przez Natalię (znaczy moment... 15 minut ) był najbardziej świeży, najsilniejszy.
Takimi momentami były dla mnie też Parowóz numer osiem na koncercie po Lao Che dwa lata temu, czy On jest tu w Pruszkowie w ostatnie wakacje (tam znacznie bardziej, niż teraz!). I tamte koncerty, z których obu swoją drogą wróciłem BARDZO zadowolony, były dla mnie z tej samej półki, co przedwczorajszy. Nimi też się dużo osób zachwycało, ale jakoś znacznie mniej, niż teraz.




Zazdroszczę Wam... ja już widocznie miałem te swoje najlepsze koncerty. choć po prawdzie pablak na niektórych z nich też był

Oczywiście czymś zupełnie innym były dla mnie wizualizacje, już mówiłem - chyba najlepiej "wyglądający" koncert Armii, na jakim byłem (zdjęcie, które wkleił Erkej, z Godzillą - coś rewelacyjnego, nie wiem, czy to nie będzie moje ulubione zdjęcie koncertowe by Erkej! no i myślę, że ono świetnie oddaje, jak to było) - ale w ostatecznym rozrachunku, to jednak ja większą znacznie uwagę przykładam do muzyki. A muzyka - bardzo dobra, ale nie umiem się odnaleźć w fali zachwytów. Pewnie dlatego, że mi osobiście na pewno bardziej podobała się druga część koncertu (mimo Przed prawem), a to nie ona dla większości z Was stanowiła o jego wyjątkowości.

Sorry, że zrzędzę, czuję się tu wręcz nie na miejscu, ale to chyba głupie, że tak się czuję w końcu to forum dyskusyjne, więc pomyślałem, że dla kontrastu powiem, jak to w moich oczach wyglądało.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Crazy, Twój opór mnie zadziwia. Zdziadziałeś?

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

wtedy nie było jeszcze "der Prozess"

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

dla mnie był to najlepszy pod względem wizualnym koncert Armii w ogóle

_________________
ja herez ja herez

Moje zdjęcia Armii ze Stodoły. Zapraszam.