Fengari pisze:
Czytać siebie (się).. to ma swój literacki potencjał!
Zresztą może mieć sens nie tylko metaforyczny, ale i dosłowny (jak ktoś ma np. coś napisane na brzuchu...
)
a i owszem
gravi pisze:
Czy „A niech to wszyscy diabli !” jest zdaniem z punktu widzenia gramatyki. J
Groszek pisze:
Równoważnik zdania
Tylko chyba trzeba rozszerzyć uzasadnienie. Jest to równoważnik zdania, ponieważ orzeczenie (poniekąd "ukryte") jest łatwe do wprowadzenia i oczywiste, nie wymaga zmienienie konstrukcji wypowiedzenia itd.
Karolina pisze:
Elsea?
Manool?!
Karolina pisze:
wg mnie to zasadniczo różny przykład od typowego równoważnika zdania, "Zjedzenie obiadu."
ale to ten sam przykład, o ile nie mówimy o tytule wiersza...
W schemacie to wygląda tak
WYPOWIEDZENIA
1) ZDANIA (WYPOWIEDZENIA Z CZASOWNIKIEM)
2) WYPOWIEDZENIA BEZ CZASOWNIKA
- równoważniki zdań (łatwo wprowadzić orzeczenie)
- wykrzyknienia (Ahoj!)
- zawiadomienia ("Gra o tron", "Dziewczynka w czerwonym płaszczyku" "Aktorzy dzieciom")
Oczywiście schemat się łatwo łamie - zdania złożone z równoważnikami zdań oraz sytuacje niejasne (z zaburzonym lub w ogóle nieistniejącym kontekstem) a specjalnie dla uczniów zdania z orzeczeniem imiennym typu "Czytanie to przyjemność" (niektórzy powiedzą, że to równoważnik zdania), wypowiedzenia ze słowami typu "trzeba", "można", które nazywa się "słowami, które pełnią funkcję czasownika"...
Zależy, czyj podręcznik do gramatyki przeczytamy
Fengari pisze:
ale żeby mu odmawiać istnienia? Czyli zwolennicy tej tezy uważają je za przymiotniki?
i przysłówki - prof. Saloni.